Ewa Chodakowska oskarżona o kradzież!
Ewa Chodakowska (32 l.) "przywłaszczyła sobie" podobno prace amerykańskiej rysowniczki Kim Favorito. O co chodzi?
Jak czytamy na portalu fakt.pl., polska trenerka opublikowała w internecie grafikę z przykładowymi ćwiczeniami mającymi motywować jej fanki.
Niestety, jak twierdzi tabloid, "przywłaszczyła sobie prace amerykańskiej rysowniczki, przerobiła je i podpisała adresem własnej strony, przedstawiając jako swoje".
Portal skontaktował się z Kim Favorito i pokazał jej "grafiki Chodakowskiej". Ta nie kryła zdumienia.
Jak powiedziała, przygotowała je dla innej trenerki - Cassey Ho, promującej zdrowy tryb życia. O Ewie Chodakowskiej nigdy nie słyszała.
"Ta pani nie pytała o zgodę ani mnie, ani Cassey. Na pewno podejmiemy jakieś kroki i będziemy chcieli, by Chodakowska przeprosiła za kradzież" - skomentowała Favorito.
Co na to sama zainteresowana? Trenerka twierdzi, że jest jej przykro z zaistniałej sytuacji, sama jednak czuje się "pierwszą ofiarą piractwa i nikt o tym nie pisze".
"Nie zbieram profitów za udostępnianie zdjęć na stronie. Nie potrafię rysować, nie skopiowałam programu treningowego dokładnie tak, jak został zaproponowany, podpisując go swoim logo (...) Na pewno jednak postaram się osobiście przeprosić za tę sytuację" - powiedziała fakt.pl.
Mamy nadzieję, że uda się Ewie wyjść z twarzą z całej afery...
Przypomnijmy, że to nie pierwsza tego typu sytuacja. Kilka miesięcy temu Chodakowska zamieściła na swoim profilu zdjęcie zrobione przez Katarzynę Guzik, autorkę jednego z blogów kulinarnych, usuwając z niego znak wodny.
Gdy blogerka upomniała się o prawa autorskie, wściekła trenerka oskarżyła ją, iż chce zrobić sobie reklamę jej kosztem.