Reklama
Reklama

Felicjańska: Z piętnem na salonach

Celebrytka z uśmiechem wróciła na warszawskie salony, choć zarzeka się, że do śmiechu... jej nie jest.

Minęły dwa miesiące, odkąd modelka i założycielka Fundacji Niezapominajka Ilona Felicjańska-Rybkowska (37 l.) urządziła sobie samochodowy rajd "na bani" (miała 2,3! promila alkoholu we krwi) uliczkami warszawskiego Ursynowa, taranując zaparkowane auta. Mimo to do dziś nie podniosła konsekwencji swego czynu. Jak to możliwe?

Jak się dowiedzieliśmy, dokumenty w jej sprawie krążyły tygodniami między policją i prokuraturą, gdyż ciągle w nich czegoś brakowało.

- Obecnie złożone zostały w Prokuraturze Rejonowej na Mokotowie i za dwa, trzy tygodnie sprawa powinna zostać skierowana do sądu, który wyznaczy termin rozprawy. Prowadzenie auta pod wpływem alkoholu zagrożone jest karą do dwóch lat pozbawienia wolności - poinformował "Twoje Imperium" rzecznik prasowy tejże prokuratury.

Reklama

Tymczasem modelka znów bryluje na bankietach. Przy okazji użala się nad sobą w rozmowie z "Twoim Imperium":

- Czuję się winna i zrobię wszystko, by odkupić winę. Jest mi przykro, gdy czytam w prasie, że rozpada się moje małżeństwo i leczę się z alkoholizmu. Naprawdę wolałabym już mieć wyrok za sobą.

Aleksandra Wejna

***

Najnowszy numer tygodnika "Twoje Imperium" w kioskach od 30 kwietnia!

Twoje Imperium
Dowiedz się więcej na temat: Ilona Felicjańska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy