Katarzyna Figura (46 l.) tak "zapomniała się" w treningach odchudzających, że grozi jej anoreksja.
Aktorka zrezygnowała prawie z jedzenia, ćwiczy ponad swoje siły. Chcąc wyglądać jak "chodząca okładka Vogua", uzależniła się od siłowni...
"Kaśka każdy dzień zaczyna tak samo. Przed ósmą pojawia się w warszawskim hotelu Hilton. Wjeżdża do garażu, gdzie parkuje swój samochód, wsiada do windy i jedzie na drugie piętro" - mówi z uśmiechem znajomy aktorki gazecie "Świat&Ludzie".
"Pani Kasia pojawia się tu codziennie. Każdy dzień zaczyna od siłowni. Później bierze prysznic i wraca do swoich zajęć" - dodaje jej trener.
Ćwiczy na czczo. Po siłowni "je śniadanie" - napój dla sportowców z guaraną.
Czasem kupuje sałatkę grecką na wynos.
Aktorka zapytana o powody, dla których tak katuje swój organizm wyjaśnia: "Nie chcę wrócić do wagi sprzed kilku miesięcy. Nie dopuszczę do tego" - mówi stanowczo.
Cały czas uważa, że nadal ma nadwagę i jest jej za dużo...
