Reklama
Reklama

Filip Chajzer odlicza dni do porodu

Wszyscy, którzy dobrze znają Filipa Chajzera (32 l.), wiedzą, że jest wulkanem energii. Ostatnio jednak przechodzi samego siebie.

Syn Zygmunta Chajzera nie tylko realizuje nowe materiały dla "Dzień Dobry TVN", ale pomaga także kombatantom i spełnia marzenia innych seniorów. Do tego rozwija własną firmę odzieżową "Taka akcja", sprzedającą wygodne stroje dla całej rodziny.

Niedawno dziennikarz poprowadził także jeden z koncertów Sopot Top of The Top Festival. Podczas nagrywania materiału za kulisami imprezy zdradził, co wprawia go w taką euforię. Przed kamerami pogładził obecną tam partnerkę po brzuchu i poprosił o oklaski dla swojego synka Jerzego.

"Dawno nie widziałem go tak radosnego. Wszyscy cieszą się jego szczęściem" - mówi "Na Żywo" bliski współpracownik Chajzera. "Po tym, co przeszedł, zasłużył na to, by los wreszcie się do niego uśmiechnął" - kwituje rozmówca, nawiązując do tragedii, o której Filip poinformował dwa lata temu na Facebooku:

Reklama

"Straciłem moje dziecko. Syna, którego kochałem nad wszystko na świecie. Moje życie właśnie straciło sens. Jestem w bardzo złym stanie" - napisał na swoim internetowym profilu. Tylko dzięki wsparciu rodziny i przyjaciół nie poddał się rozpaczy.

Pomocy duchowej udzielał mu także ksiądz Paweł Dobrzyński, prowadzący hospicjum dla dzieci "Promyczek" w Otwocku. Zachęcony przez niego Filip zaangażował się w pomoc tej placówce. Nie wiadomo było, czy wróci do pracy w stacji TVN ani czy poprowadzi kolejną edycję "Małych gigantów".

W życiu osobistym Filipa czekała jeszcze jedna trudna sytuacja. W grudniu 2015 r., po dwóch latach batalii sądowej, zakończyło się jego małżeństwo z Julią. Nowa ukochana trwała przy Filipie, gdy jego świat legł w gruzach

"Zachęcała, by nie rezygnował z pracy, która dawała mu tyle radości" - mówi rozmówczyni "Na Żywo". Gwiazdor posłuchał partnerki i ze zdwojoną siłą rzucił się w wir pracy, która dawała mu ukojenie.

"Mam bardzo dużo zajęć, dużo na głowie. Specjalnie sobie wszystkie te zajęcia wkładam, żeby doba była wypełniona od świtu do późnej nocy" - mówił w marcu br.

Znalazł nawet czas, by wraz z ojcem Zygmuntem Chajzerem napisać książkę "Chajzerów dwóch", będącą kroniką ich rodu. "Piękne w tej książce jest to, że jest do bólu prawdziwa i do bólu nasza, że dała nam okazję do męskiego zbliżenia się, pogadania jak facet z facetem, ojciec z synem" - podsumował Filip.

Wiadomość, że na świat przyjdzie syn Filipa, uskrzydlił całą rodzinę. Przyszły ojciec buduje właśnie dom dla swoich bliskich. Niedawno zamieścił w internecie zdjęcie partnerki, na którym wyraźnie widać jej ciążowy brzuszek. Małgosia ma na sobie białą bluzę z napisem "Champagne mama". Taki sam strój nosi też Filip, a ubrania pochodzą z firmy odzieżowej, którą stworzył. Przyszłość tych, których kocha, rysuje się w jasnych barwach.

Na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy