Reklama
Reklama

Foremniak załamana. Kozyra pokłócił się z Miszczakiem

Małgosia Foremniak (46 l.) bardzo przeżywa odejście Roberta Kozyry z "Mam talent", tym bardziej że nowego jurora wprost nie znosi...

Gdy dowiedziała się, że Robert nie zasiądzie już obok niej w fotelu jurora "Mam talent!", podobno rozpłakała się.

Wiadomo, że Kozyrę zastąpi Agustin Egurrola, którego Gosia nie darzy sympatią. W mediach pojawiły się plotki, że powodem pożegnania się stacji TVN z Robertem były jego żądania finansowe. On sam temu nie zaprzecza:

"Prowadziłem ze stacją rozmowy, ale nie ukrywam, że nie podobały mi się zaproponowane warunki współpracy. Stąd moja decyzja o odejściu" - wyjaśnia "Życiu na Gorąco".

Reklama

W kuluarach mówi się, że Kozyra był wściekły, iż to on z całej trójki zarabia najmniej.

"Na Żywo" z kolei podaje inny powód. Kilkanaście dni przed pierwszym castingiem Roberta wezwał Edward Miszczak. Między panami doszło do ostrej wymiany zdań.

Dyrektor oczekiwał od Roberta, że będzie ostrzejszy dla uczestników. Ten nie chciał się podporządkować. "Kozyra odparł, że nie zamierza nikogo obrażać i... opuścił gabinet" - opowiada informator "Na żywo".

W stacji nie przypuszczano jednak, że Miszczak pozbędzie się jurora po tym, jak ten zdobył dwie Telekamery "Tele Tygodnia". Najbardziej rozczarowana takim obrotem sprawy jest jednak Małgosia.

Aktorka i były juror ostatnio byli ze sobą bardzo blisko. Robert zgodził się nawet zeznawać w charakterze świadka w procesie, który ona wytoczyła jednemu z tabloidów.

"Wiele gwiazd jej odmówiło, dla Roberta ważniejsze było pomóc przyjaciółce niż konsekwencje" - twierdzi jej znajomy.

Z nowym jurorem Foremniak od lat jest w konflikcie i nie wyobraża sobie współpracy...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Foremniak | Robert Kozyra | "Mam talent!"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy