Reklama
Reklama

Franciszek Pieczka kończy 90 lat. Nie tak wyobrażał sobie starość

18 stycznia Franciszek Pieczka kończy 90 lat. Huczne urodziny świętuje bez najważniejszej osoby w życiu.

Aktor przeżył ze swoją żoną Henryką (†72) niemal pięćdziesiąt szczęśliwych lat. Była miłością jego życia. Najlepszą żoną, wiernym przyjacielem. Kiedyś przyrzekł jej, że rozdzieli ich tylko śmierć. Danego słowa nigdy nie złamał.

Gdy w 2004 roku, po długiej i ciężkiej chorobie żona zmarła, poczuł, że świat odpłynął i zatrzymał się gdzieś daleko. A on został sam w przeraźliwej pustce i ciszy.

- Na każdym kroku widzę jej rękę. Że tutaj to zrobiła, że tu coś położyła. (...) To ja miałem umrzeć pierwszy - rozpaczał aktor.

Reklama

Jeszcze przed odejściem obiecał żonie, że zrobi wszystko, by się nie poddać. Prosiła go, by próbował żyć dalej, cieszył się każdym dniem. By dbał o siebie, nie zapominał o lekarstwach i przyjemnościach. No i nie rezygnował z pracy, bo to zawsze dawało mu siłę. Potrzebował jednak czasu, by wrócić do życia.

Musiał poukładać swój świat na nowo. Jak prorokowała żona, najlepszą terapią okazała się praca.

Franciszek wchodzi w dziesiątą dekadę życia, a wciąż jest gotów zakasać rękawy i jechać na plan.

Kiedy podczas Gali Stowarzyszenia Filmowców Polskich wyczytano jego nazwisko, by wręczyć mu Nagrodę Specjalną za dorobek życia, wbiegł na scenę jak młodzieniaszek. Nie chciał asysty hostessy, co dodatkowo wzbudziło aplauz na sali.

- Dziadek jest w świetnej formie - mówi "Dobremu Tygodniowi" jego wnuk Adrian, student stosunków międzynarodowych, który towarzyszył aktorowi podczas uroczystości.

Nadal jest aktywny zawodowo i ciekawy świata. - Dziadek dobrze radzi sobie z nowymi technologiami. Korzysta z komputera, ze smartfona i szybko się uczy. Kiedyś zachwycił się aplikacją Google Earth. Dzięki niej można sobie popatrzeć na cały świat. Dziadek tą drogą zagląda do swojej rodzinnej wsi Godowo na Górnym Śląsku i na cmentarz, gdzie leżą jego rodzice - dodaje wnuk Adrian.

Zachwala seniora rodu, który jest troskliwy, opiekuńczy i bardzo przejmuje się wszystkim, co dzieje się w życiu jego wnuków. Na co dzień Franciszek Pieczka mieszka w swoim domu w Falenicy razem z synem Piotrem, synową i trojgiem wnuków: Aleksem, Alicją i Adrianem. Latem jeździ do córki Ilony, która przeniosła się nad morze. Ona też obdarowała go wnukami: Anią i Tomkiem.

90. urodziny obchodzi wśród bliskich, przyjaciół, kolegów z pracy i wielbicieli jego talentu. Żona obecna jest w sercu, najmilszych wspomnieniach. Bo prawdziwa miłość nie umiera nigdy...

***

Zobacz więcej materiałów:

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy