Reklama
Reklama

Gessler chciała uciec bez płacenia za hotel?!

To może być prawdziwy skandal z udziałem tej znanej restauratorki...

Cała afera rozpętała się w jednym z luksusowych hoteli pod Słupskiem. Magda Gessler (59 l.) dokonywała w okolicach kolejną swoją "kuchenną rewolucję".

Wszystko było w porządku do momentu, gdy nie doszło do uregulowania należności za pobyt. Gwiazda nabiła rachunek na ok. 4,5 tysiąca i robiła wszystko, aby go nie zapłacić.

"Pani Gessler zaproponowała, że zamiast płatności umieści nasz hotel w swoim przewodniku. Kiedy nie zgodziliśmy się na to, wybuchła awantura" - wyznaje "Faktowi" Mirosław Wawrowski, właściciel Doliny Charlotty.

Reklama

Tabloid donosi, że pracownicy podobno zostali obrzuceni wulgarnymi wyzwiskami, a menedżer Magdy próbował nawet wynieść jej bagaż bez płacenia rachunku.

Sama celebrytka twierdzi, że po prostu nie była zadowolona z obsługi i jakości hotelu. W pokojach brakowało klimatyzacji, podawano jej stare wina i niedobre jedzenie.

W sprawę został wmieszany nawet... prezydent Słupska, który stanął po stronie Gessler.

Magda nie omieszkała skomentować zaistniałej sytuacji na swoim Facebooku. Całą winę zwala oczywiście na właścicieli hotelu.

"Jestem więc jaka jestem i nie zmienię się, żeby zadowolić prowincjonalnych snobów, którzy mylą pieniądze z bogactwem, przepych z elegancją czy zwykłą arogancję z poczuciem godności" - skomentowała.

Stwierdziła też, że "rabat" najzwyczajniej w świecie się jej należał, bo jakość pozostawiała wiele do życzenia, a cztery gwiazdki zobowiązują.

Podobno cała sprawa ma zakończyć się w sądzie.







pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Magda Gessler
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy