Reklama
Reklama

Ghalib opowiada o związku z Britney

Pomimo zakazu zbliżania się, jaki Adnan Ghalib otrzymał podobno od Britney Spears (26 l.), para nadal wspólnie baluje po całym mieście, a Adan opowiada o swoim związku z piosenkarką każdemu, kto ma tylko ochotę posłuchać.

Co do zakazu zbliżania się, paparrazi twierdzi, że to tylko głupie plotki, dodając jednocześnie, że jego związek z Britney jest jeszcze daleki od końca. Przypomnijmy, niedawno pojawiły się plotki, jakoby Brit definitywnie rozstała się z fotografem i wystąpiła o sądowy zakaz zbliżania się do niej.

Ghalib zaprzecza tym doniesieniom. Co więcej, podobno on i Britney rozważają nawet możliwość pobrania się. Zapytany o swoją odpowiedź w przypadku, gdyby gwiazda oficjalnie zapytała go o ślub, Adan stwierdził, że "skłamałby, gdyby odpowiedział nie".

Reklama

Ciągłe łóżkowe igraszki z Britney doprowadziły jej chłopaka do interesujących wniosków: "Ma w sobie silny instynkt macierzyński i twierdzi, że czuje teraz wiele rzeczy, które czuła, gdy była w ciąży. Myślę, że chciałaby urodzić moje dziecko" - powiedział prasie.

Co do dzieci, które Britney już posiada, poprosiła ona o nadzwyczajną rozprawę sądową, by dostać pozwolenie sądu na monitorowane wizyty jako część swojej sesji terapeutycznej. W wyznaczonym przez sędziego terminie gwiazda pojawiła się w budynku sądu jednak tylko na chwilę, by następnie opuścić go jeszcze zanim posiedzenie się rozpoczęło.

"Rozprawa sądowa dobiegła końca. Dotychczasowe ustalenia sądu, według których panna Spears nie ma prawa odwiedzin, pozostają bez zmian. Stanowiska obydwu stron zostały wysłuchane. Pod uwagę została również wzięta nieobecność panny Spears, która pojawiła się w budynku sądu tylko na chwilę, by następnie opuścić go przed rozpoczęciem przesłuchań. Na pytania postawione przez sędziego Scotta Gordona odpowiedział jedynie pan Kevin Federline" - powiedział prasie przedstawiciel prasowy sądu Allan Parachini.

Zaprenumeruj Biuletyn Pomponika na tej stronie!

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy