Reklama
Reklama

Glinka podczas kłótni rzuca czym popadnie

​Kiedyś Kasia Glinka (35 l.) była uparciuchem nieznającym słowa "kompromis". Nie znosiła sprzeciwu, szybko wybuchała... To już przeszłość. Kto ją odmienił?

Kilka tygodni temu fani aktorki przeżywali prawdziwe chwile trwogi. Powodem ich niepokoju były ostatnie decyzje Glinki, która najpierw zaczęła odrzucać wszelkie propozycje zawodowe, potem zawiesiła współpracę z agentką.

Pojawiły się nawet plotki, że zamierza zrezygnować z aktorstwa. Dziś jej fani mogą odetchnąć z ulgą. Już wiadomo, że za całym zamieszaniem kryje się Filip, 5-miesięczny synek Kasi i jej męża Przemka Gołdona (37 l.).

Młoda mama dotrzymała słowa danego Ilonie Łepkowskiej i po porodzie pojawiła się na planie "Barw szczęścia", w których od pięciu lat gra główną rolę.

Reklama

Nie jest to zadanie zbyt absorbujące, bo zdjęcia ma tylko przez kilka dni w miesiącu. "Chcę jak najwięcej czasu spędzać z synkiem" - mówi. Nie kryje, że jest trochę nadopiekuńczą mamą. Nad bezpieczeństwem malucha czuwa monitor oddechu i elektroniczna niania. Razem z mężem zdecydowała się też na pobranie i przechowywanie krwi pępowinowej w banku komórek macierzystych.

Małżeństwo i przyjście na świat pierworodnego syna całkowicie Kasię odmieniły. "Słowo 'kompromis' było mi kiedyś obce. W tym miejscu pozdrawiam Przemka. To on poskromił złośnicę" - śmieje się.

Aktorka przyznaje, że ma niełatwy charakter. Jej małżeństwo przypomina model włoski. "Kiedy wpadam w furię, nie patrzę, czy tłukę drogi serwis, czy stary budzik. Kiedyś tak mocno rzuciłam dzbankiem, że ściana nadawała się do remontu. Nie pakuję już walizki po każdej większej kłótni. Trochę się uspokoiłam, zmądrzałam. Mąż mnie tego nauczył" - przyznaje.

Z Przemkiem, biznesmenem, poznała się wiele lat temu na lotnisku w Wiedniu, czekając na samolot do Warszawy. Dziś świata poza sobą nie widzą. Ich pasją są dalekie podróże, ale lubią też swój dom pod Warszawą i odpoczynek w ogrodzie, w którym Kasia uprawia warzywa.

Miłość do natury i wzór dobrego małżeństwa wyniosła z rodzinnego Dzierżoniowa u podnóża Gór Sowich. "Mam najlepszych rodziców" - mówi. "Dzięki nim mam wszystko, o czym kiedyś marzyłam". 


Iza Kraft

28/2012

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Glinka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy