Reklama
Reklama

Grażyna Szapołowska zdobyła się na szokujące wyznanie! Chodzi o jej zdrowie!

Grając w najnowszym filmie Patryka Vegi (40 l.) o polskiej służbie zdrowia, Grażyna Szapołowska (64 l.) wraca wspomnieniami do koszmaru, który sama przeżyła.

Błędna diagnoza mogła ją kosztować nawet życie. W rozmowie z tabloidem "Fakt", aktorka postanowiła ujawnić wstrząsającą historię ze swojego życia.

Jak się okazało, gwiazda cierpiała na pewne problemy ginekologiczne i oczywiście po pomoc zwróciła się do lekarza.

"Moje życie było kiedyś zagrożone. Chciano mnie poddać operacji ginekologicznej, ale w ostatniej chwili lekarz wyrwał mnie na korytarzu szpitalnym z rąk głupiej pani doktor. Zainteresował się moim przypadkiem, bo jestem osobą publiczną. I chwała mu za to!" - przekonuje Szapołowska.

Reklama

Okazało się, że operacja była zbyteczna, wystarczyło leczenie farmakologiczne. Gwiazda twierdzi, że jak to sama określa, chciano ją "pozbawić kobiecości".

Dopiero teraz pani Grażyna przyznaje, że przeżyła traumę. Od tamtej pory zwyczajnie nie ufa lekarzom.

"Mam wielką nieufność w stosunku do lekarzy. Mogłam po tym incydencie opuścić szpital w czarnym worku. Coś strasznego!" - dodaje na koniec zdenerwowana aktorka.

Widać, że mimo upływu lat ta sytuacja nadal wzbudza w artystce spore emocje. 

***
Zobacz więcej materiałów wideo o gwiazdach: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Grażyna Szapołowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy