Reklama
Reklama

Grażyna Wolszczak walczyła o czyste powietrze. Teraz sama je zatruwa!

Grażyna Wolszczak (60 l.) w wywiadach często podkreśla, że prowadzi zdrowy i ekologiczny tryb życia. W ostatnim czasie aktorka chyba zapomniała o swoich deklaracjach, bo została przyłapana na jeździe SUV-em z silnikiem Diesla, który zatruwa powietrze spalinami.

Gwiazda aktywnie udziela się w mediach społecznościowych i chętnie angażuje się w inicjatywy, które mają na celu poprawę stanu środowiska.
W styczniu aktorka pozwała Skarb Państwa za niewystarczającą walkę ze smogiem i jej pozew zakończył się wielkim sukcesem.

Wolszczak wygrała proces, a pieniądze otrzymane w ramach odszkodowania wpłaciła na charytatywny cel. Po wygranym procesie aktorka była dla wielu osób przykładem na to, że można żyć ekologicznie.

Celebrytka publikowała w sieci swoje zdjęcia z metra i chwaliła się tym, że korzysta z komunikacji miejskiej. Na jakiś czas przesiadła się również do samochodu napędzonego prądem.  

Reklama

Kilka dni temu na warszawskich ulicach paparazzi przyłapali jednak Grażynę na jeździe nieekologicznym, kopcącym autem, które produkuje dużo spalin, zanieczyszczając powietrze, o które tak walczyła aktorka.

Zapytana przez "Fakt" o powód swojego zachowania, odpowiedziała krótko: "Pożyczyłam ten samochód tylko na jeden dzień od mojego menadżera. Ekologiczne auto wziął syn, bo musiał zawieźć kogoś z rodziny na Mazury". 

Myślicie, że aktorka mówi prawdę?

***
Zobacz więcej materiałów wideo:






  

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Grażyna Wolszczak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy