Reklama
Reklama

Groźny wypadek na lodzie

Partnerka Roberta Moskwy w II edycji programu "Gwiazdy tańczą na lodzie" uległa podczas treningu bardzo groźnemu wypadkowi. Teraz czeka ją intensywna rehabilitacja i nie wiadomo, kiedy będzie mogła wrócić na lód.

Pierwszy odcinek dwójkowego show pojawi się na antenie już 7 marca i udział w nim Roberta Moskwy (43 l.) wciąż stoi pod znakiem zapytania.

Jak donosi "Fakt", do wypadku doszło w ubiegły piątek. "Moskwa, który od dwóch tygodni ćwiczy, wolno sunął po lodzie, trzymając partnerkę, która po tafli jechała tyłem" - relacjonuje brukowiec. "I nie wiadomo, jak to się stało, ale żadne z nich nie zauważyło, że dojeżdżają do skraju lodowej tafli. A za nią były metalowe szyny, po których jeździ kamera. Runęli na nie. W ułamku sekundy Anecie kolana wygięły się w drugą stronę i jedyne co poczuła, to przeszywający ból."

Reklama

Robert natychmiast zawiózł dziewczynę do szpitala, gdzie okazało się, że ma naderwane więzadła, wodę w kolanach i pękniętą torebkę stawową. Teraz czeka ją codzienna rehabilitacja i fizykoterapia. O powrocie na lód na razie nie ma mowy.

Dlatego nie wiadomo, co będzie z udziałem Roberta w show. Aktor podobno upiera się, że bez Anety nie wystąpi.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Gwiazdy tańczą na lodzie | Robert Moskwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama