Reklama
Reklama

Guzik wstydzi się występu w "Tańcu..."!

Nie chce już kojarzyć się z TVN-em.

Ania Guzik (30 l.) przekonała się, że tandetna popularność, zdobyta dzięki zwycięstwu w "Tańcu z gwiazdami" nie jest wcale taka fajna. Nie udało się zmienić wizerunku lekko zaniedbanej kury domowej, a pieniądze i propozycje już są, więc nie ma sensu dalsze przypominanie widzom, że uczestniczyło się w takim idiotycznym programie.

Ania nie pojawiła się w finale VII edycji "Tańca...", mimo że jej obecność była praktycznie obowiązkowa. Jej menadżerka, zapytana przez "Rewię" o powody nieobecności Guzik, odpowiada arogancko:

"Nie czuję potrzeby tłumaczenia Ani z jej nieobecności. Była zajęta innymi ważnymi sprawami. Ma różne zobowiązania".

Reklama

Aktorka nie pojawiła się także na rozdaniu Wiktorów, tłumacząc się tymi samymi obowiązkami, które nie pozwoliły jej wystąpić w "Tańcu z gwiazdami", a mianowicie spektaklem w bielskim Teatrze Polskim.

Tymczasem krótkie śledztwo przeprowadzone przez "Rewię" wykazało, że w niedzielny wieczór, gdy odbywał się finał tanecznego show, nie było żadnego spektaklu z Anią! Było to więc zwykłe kłamstwo. Nie zależało jej nawet szczególnie, by zabrzmiało wiarygodnie.

"Mamy niepisaną umowę, że na ważnych imprezach nie może zabraknąć twarzy TVN-u. Ania do nich należy. Wolę myśleć, że wypadło jej naprawdę coś ważnego" - mówi jeden z pracowników stacji.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Guzik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama