Gwałciciel nastolatek wyszedł na wolność. Sąd nie przedłużył aresztu Krystianowi W.
17 listopada Sąd Rejonowy w Wejherowie odrzucił wniosek gdańskiej Prokuratury Okręgowej o przedłużenie aresztu Krystianowi W. Od 21 listopada trójmiejski przestępca, oskarżony o 33 przestępstwa seksualne, których ofiarami padły dzieci, może znów cieszyć się wolnością.
O istnieniu sopockiego klubu „Zatoka Sztuki” większość Polaków dowiedziała się w maju 2020 roku, gdy TVP1 wyemitowała film dokumentalny Sylwestra Latkowskiego „Nic się nie stało”. Był on poświęcony działalności lokalu usytuowanego tuż przy plaży w Sopocie, powiązanego z kilkudziesięcioma śledztwami o gwałty na nieletnich i stręczycielstwo.
Założycielem „Zatoki Sztuki” był Marcin T. nazywany „klubowym baronem Trójmiasta”. Wraz z 42-letnim Krystianem W. polował w klubie na małoletnie dziewczynki i nastolatki. Stosując środki odurzające, szantaż i molestowanie, często prowadzące do gwałtu, zmuszali dziewczynki do prostytucji i podsuwali klientom klubu.
Przez cały okres działalności "Zatoki Sztuki", prokuratura otworzyła 65 postępowań w sprawie gwałtów i stręczycielstwa. Marcin T. próbował się wymigać od odpowiedzialności, zwalając całą winę na „Krystka”, ale śledczym udało się go powiązać z postępowaniem w sprawie współżycia z dziewczynką poniżej 15. roku życia i współżycie z ciut starszą nastolatką, której miał zapłacić za seks.
Z czasem wokół „Zatoki Sztuki” powstała sieć pedofilskich powiązań. 8 marca 2015 roku samobójstwo popełniła 14-letnia Anaid Tutgushyan. Rzuciła się pod pociąg w rejonie przejazdu na ulicy Dworcowej. Jak wyszło na jaw w toku śledztwa, została zgwałcona przez „Krystka”, który zwabił ją pod pretekstem załatwienia pracy przy sprzątaniu mieszkań.
Ostatecznie w październiku tego roku Sąd Rejonowy w Wejherowie skazał Krystiana W. na 2,5 roku pozbawienia wolności za nawiązywanie kontaktu z małoletnią w celach seksualnych.
Na salę sądową „Krystka” dowożono z więzienia, gdzie przebywał w związku z innym gwałtem, którego ofiarą padła 17-latka z domu dziecka. W 2018 roku został skazany na 3 lata więzienia. Jeszcze przed upłynięciem terminu wyroku gdańska Prokuratura Okręgowa złożyła do Sądu Rejonowego w Wejherowie wniosek o przedłużenie aresztu gwałcicielowi, jednak 17 listopada wniosek został odrzucony, a 21 listopada Krystian W. opuścił więzienie.
Teraz będzie mógł cieszyć się wolnością, przynajmniej do uprawomocnienia się wyroku w sprawie gwałtu na Anaid. Jak tłumaczy rzeczniczka gdańskiej Prokuratury Okręgowej, Grażyna Wawryniuk, zostały wyczerpane wszystkie opcje:
Swoje oburzenie w tej sprawie wyraziła już mama Anaid. Na Facebooku zamieściła przejmujący wpis:
Krystian W. jest oskarżony łącznie o popełnienie 33 przestępstw seksualnych, których ofiarami padły dzieci. Najbliższy realizacji jest wyrok 2,5 roku więzienia za gwałt na Anaid, jednak wydane w październiku orzeczenie sądu w Wejherowie nie jest prawomocne, więc nie wiadomo, kiedy pedofil znów trafi do więzienia.
Zobacz też:
Zaskakujący zwrot akcji u Kurdej-Szatan. Ekspert komentuje
Izabella Łukomska - Pyżalska wije się na rurze. Co za zdjęcia!
Spada poparcie dla PiS. 'Tracą wyborców od roku"
***
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl