Reklama
Reklama

Gwiazdor "Barw szczęścia": To nie moje dziecko. Chcą wrobić Borysa Szyca?

Otar Saralidze (25 l.) na łamach "Super Expressu" przekonuje, że dziecko, które urodziła jego była partnerka, nie jest jego. Tabloid sugeruje, że ojcem może być Borys Szyc (37 l.). Ten jednak o sprawie pierwszy raz słyszy.

Otar Saralidze (25 l.) na łamach "Super Expressu" przekonuje, że dziecko, które urodziła jego była partnerka, nie jest jego. Tabloid sugeruje, że ojcem może być Borys Szyc (37 l.). Ten jednak o sprawie pierwszy raz słyszy.

Znany z roli Irka w "Barwach szczęścia" Gruzin z Laurą poznał się przez internet w 2012 roku. Sielanka trwała przez ponad rok, aż do momentu, gdy wyszło na jaw, że kobieta spodziewa się dziecka.

Dziś 21-latka przed sądem domaga się alimentów i pozbawienia Otara praw rodzicielskich.

Ten jednak przekonuje, że mała Lea nie jest jego córką. W sprawę zamieszany jest podobno Borys Szyc, który przez pewien czas był sąsiadem dziewczyny.

Menedżerka Szyca, pytana o rewelacje tabloidu, wszystkiemu zaprzecza, podejrzewając, że jej klient prawdopodobnie nie zna tej 21-latki.

Reklama

"Jeśli jednak sąd zadecyduje, że Borys ma się stawić w sądzie, to z chęcią to zrobi" - zapewnia Marta Barańska, agentka gwiazdora.

Sam zainteresowany na razie nie zabrał głosu.

Czy faktycznie nie kojarzy pięknej sąsiadki Laury?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Borys Szyc | Otar Saralidze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama