Reklama
Reklama

Internauci byli w szoku, gdy zobaczyli śniadanie Anny Lewandowskiej! "Sufit na łeb upadł?"

Anna Lewandowska (29 l.) znów rozwścieczyła swoich obserwatorów na Instagramie. Oczywiście, znów poszło o pieniądze...

Żona Roberta nie ma łatwego życia. Oczywiście, nie chodzi tutaj o problemy finansowe czy zdrowotne, a o ciągłe ocenianie jej poczynań.

Trenerka musiała się jednak z tym liczyć, gdy zapragnęła zaistnieć w mediach, bo rola WAGs po prostu jej nie wystarczała. 

Jej portale społecznościowe śledzą setki tysięcy internautów, a niemal każdy jej post potrafi wzbudzić ogromne emocje. 

Tak było też ostatnio, gdy Anka postanowiła pochwalić się swoim śniadaniem. Co było z nim nie tak? Oczywiście, poszło o koszt jego przygotowania.

Warto przypomnieć, że to nie pierwszy raz, gdy Lewandowska zbiera cięgi za chwalenie się swoim statusem materialnym, obnażając przy okazji swoje oderwanie od rzeczywistości większości swoich fanów.

Co tym razem poleca ludziom do jedzenia? 

Z pozoru zwykłą jaglankę z jagodami goji, mlekiem roślinnym i masłem ghee. W jej sklepie za słoiczek tegoż masła trzeba zapłacić 50 złotych. Cena najwyraźniej podziałała na internautów jak płachta na byka.

Reklama

"Chyba Pani sufit na łeb upadł?! Dla kogo są te śniadania? Chyba nie dla przeciętnego Polaka" - oburzała się jedna z internautek.

"Pewnie śledzą panią same celebrytki które stać na takie coś" - wtórowała jej inna.

"Niestety, chciałabym jeść te wszystkie potrawy o których mówi Ania, ale mnie nie stać na większość produktów lub po prostu nie są dostępne w moim mieście a z przesyłka wychodzi jeszcze drożej. Szkoda, że jak się jest bogatym to się nie myśli o biedniejszych. Biedny schudnie z głodu, bo nie jest mu potrzebna dieta?" - komentowała kolejna osoba.

Też was tak to oburza? 

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Lewandowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy