Reklama
Reklama

Izabela Janachowska o małżeństwie z milionerem: "Bardzo wierzy we mnie"

Izabela Janachowska (31 l.) i starszy od niej o ponad 20 lat Krzysztof Jabłoński (57 l.) od kilku lat tworzą szczęśliwe małżeństwo. Jak wygląda ich związek? Czy mąż pomaga gwieździe TVN Style w karierze? Prowadząca "I nie opuszczę cię aż do ślubu" ucięła spekulacje i zdradziła, jak to naprawdę wygląda.

O Izabeli Janachowskiej głośniej zrobiło się za sprawą "Tańca z gwiazdami", gdzie kilkukrotnie występowała w roli tancerki. Partnerowała m.in. Radosławowi Majdanowi i Przemysławowi Salecie. 

Jej medialna kariera rozwinęła się w dość niespodziewanym kierunku. Została gospodynią programów o tematyce ślubnej! Emituje je stacja TVN Style. 

Dobór takiej profesji dziwi tym bardziej, że Janachowska swego czasu zarzekała się, że temat ślubu w ogóle jej nie interesuje i nigdy nie wyjdzie za mąż. A tu nagle nie tylko zainteresowała się tą tematyką, ale i wzięła ślub. Dlaczego? Tłumaczy to w wywiadzie dla "Vivy!". 

Reklama

"W życiu tancerki trudno znaleźć czas na życie prywatne. Bardzo często trzeba dokonać wyboru - albo rodzina, albo taniec. Patrząc na rozpadające się związki znajomych z branży, stwierdziłam, że nie chcę być żoną, ale pojawił się Krzysiek..." - wspomina.

Krzysztof Jabłoński - milioner, który zbił majątek na produkcji świec - tak ją w sobie rozkochał, że ostatecznie zmieniła zdanie. Nie odstraszyło ją nawet to, że ukochany jest od niej starszy o ponad 20 lat. Wyjaśnia, że dla niej różnica wieku nie ma żadnego znaczenia, a związek równolatków wcale nie daje gwarancji szczęścia. Nie wiek się dla niej liczy, a coś zupełnie innego. 

"Ważna jest dla mnie rodzina i jej zdanie. A oni Krzysztofa zaakceptowali od razu, bo widzieli, że jestem szczęśliwa" - twierdzi. 

Ona i Krzysztof poznali się przez wspólnych znajomych. Wcześniej koleżanki doradzały Janachowskiej, by zainteresowała się Jabłońskim, lecz ona za bardzo nie brała ich słów na poważnie. Pasowało jej życie singielki, ale milioner zawalczył o nią i "wywrócił życie do góry nogami". 

Później były zaręczyny i przyszedł czas na planowanie ślubu. To wtedy Izabela odkryła, że ma smykałkę do organizowania tego typu wydarzeń. Wpadła na pomysł programu o tematyce ślubnej, lecz stanowczo zaprzecza, że przy jego realizacji pomagał jej wpływowy mąż. 

"Pewnie wiele osób myśli, że wszystko, co mam, zawdzięczam jemu. Muszę to grono rozczarować, bo Krzysztof bardzo dobrze mnie zna i wie, że jeśli w jakikolwiek sposób próbowałby mi pomóc - bardzo by mnie uradził. Poza tym on tak bardzo wierzy we mnie, że nawet do głowy mu nie przychodzą takie pomysły, ale nie zapominajmy, że za każdym sukcesem kobiety stoi mądry mężczyzna i vice versa" - mówi.

Janachowska i Jabłoński są ze sobą od prawie sześciu lat. Przez ten czas zdążyli się już dobrze poznać. Sporo ich łączy - oboje lubią podróże i dbają o to, aby do ich związku nie wdarła się nuda. 

Ze względu na to, że od ich ślubu minęły trzy lata, nie raz słyszą pytania o powiększenie rodziny. Taka dociekliwość denerwuje Izabelę, która żartuje, że dzieci już ma - kilkoro urodziło się parom, które brały udział w jej programie.

"Wszyscy mnie pytają - kiedy, ile? A przecież ja mam tyle dzieci! Przez sześć sezonów urodziło się parę bobasów. Poza tym to tak intymna sprawa, że chciałabym ją zostawić tylko dla nas" - ucina.

***
Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Izabela Janachowska-Jabłońska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy