Reklama
Reklama

Izabela Janachowska poleciała na wakacje z kosztownym bikini pod pachą. Robi wrażenie?

Izabela Janachowska (35 l.) lubi drogie ubrania i akcesoria, gdy tworzy swoje stylizacje. Nienaganna prezencja to dla niej codzienność. Celebrytka postanowiła odpocząć nieco od pracy i udała się na urlop. Wypoczywając na słońcu pochwaliła się pięknym bikini, które kosztowało kilka tysięcy złotych. Warte swojej ceny?

Izabela Janachowska w bikini za prawie 5 tysięcy!

Izabela Janachowska uwielbia prowadzić konto na Instagramie. W mediach społecznościowych czuje się bowiem jak ryba w wodzie. Kontakt z fanami jest dla niej ważny, więc pamięta o nich nawet na urlopie, relacjonując odpoczynek w sieci.

Drogie, zjawiskowe kreacje to dla Janachowskiej niemalże codzienność. Media wielokrotnie rozpisują się o jej wyborach modowych. Tym razem prezenterka telewizyjna zachwyciła fanów, pokazując się na Instagramie w drogim bikini od francuskiego domu mody Dior. Koszt tego cuda to aż 495 euro, co w przeliczeniu na złotówki daje niemal 2,4 tysięcy złotych. Do tej sumy doliczyć należy również dół, czyli w tym przypadku mocno wcięte figi, które kosztują również ponad 2 tysiące. Ostatecznie za cały komplet zależy zapłacić 990 euro, a więc niemal 4,7 tysiące złotych.

Reklama

Izabela Janachowska z bardzo drogą torebką przy pasie!

Nie tak dawno temu informowaliśmy Was o tym, że Iza wraz z mężem udała się do miasta miłości - Paryża, po to by świętować urodziny ukochanego. Para nie tylko zdecydowała się na spędzenie wieczoru w w XIX rezydencji Edouarda Werlé w Reims, ale także ubrała się w drogie, wieczorowe kreacje. Iza w sukienkę, jej mąż w garnitur. Postawili na klasyczną czerń i elegancję godną samej Coco Chanel.

Uwagę zwróciła natomiast torebka, którą miała przy sobie Janachowska. Mini-cacuszko kosztowało krocie. Pochodząca od wspomnianej projektantki (Chanel) ozdoba jest warta aż 14 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę jej wielkość i przydatność, cena zwala z nóg. Jednak na takie szaleństwo można sobie pozwolić, gdy ma się w kieszeni miliony, prawda?

Jest czego zazdrościć?

Iza Janachowska nie przywiązuje uwagi do pieniędzy

Ekspertka weselna niejednokrotnie udowadniała, że finanse nie liczą się dla niej tak, jak ludzie, którymi się otacza. Tę wartość podkreśliła w ostatnim wywiadzie dla Pomponika, w którym oceniła aferę kopertową Karoliny Pisarek, która zdradziła jakie kwoty otrzymała w weselnych prezentach. Janachowska oceniła wówczas sprawę następująco:

"Ja kiedyś właśnie napisałam fajny artykuł na ten temat, kto ile może włożyć (jakieś takie widełki), natomiast to co w tej całej sytuacji jest ważniejsze oprócz tego, ile włożyć, to bardziej zawsze się koncentruję na tych osobach, które nie przyjdą na wesele, bo nie mają kasy, żeby włożyć do koperty. Często te osoby odmawiają przyjścia, bo obciach, bo nie mamy kasy na prezent. Uważam, że jeżeli ktoś nas zaprasza, to oznacza, że nasza obecność jest dla niego bardzo ważna, a nie ile pieniędzy przyniesiemy w kopercie" - skomentowała gwiazda.

Kobieta zauważyła, że w życiu spotykają nas różne sytuacje, a pieniądze mogą być potrzebne na dużo ważniejsze sprawy niż prezenty weselne.

Izabela liczy się z ludźmi i zaprosiłaby kogoś na swoje wesele, jeśli tylko chciałaby z tą osobą świętować tak ważną chwilę. Nie ma dla niej znaczenia, czy przyniosłoby to jej jakąś inną, dodatkową korzyść.

Podziwiamy taką postawę!

Zobacz też:

Izabela Janachowska i Krzysztof Jabłoński: do tej pory ich miłość mierzy się z hejtem

Izabela Janachowska chce dorównać mężowi! To dlatego pracuje tak ciężko?

Izabela Janachowska z mikro-torebusią. Wydała na nią bajońską sumę!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Izabela Janachowska-Jabłońska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy