Reklama
Reklama

Jacek Borkowski ze wstydu zapadł się pod ziemię! Nie chce komentować rozstania!

Jacek Borkowski marzył o ślubie i dzieciach z Pauliną. Ukochana go pogoniła i upokorzyła na oczach całej Polski...

Jeszcze niedawno dla Pauliny Koziejowskiej (37) gotowy był całkowicie zmienić swoje życie. 

Wystarczyły trzy miesiące związku, aby Jacek Borkowski (59) zadeklarował, że ożeni się z nią i postara się o wspólne potomstwo. 

Pogodynkę zaakceptowały dzieci artysty – syn Jacek (15) i córka Magdalena (12). 

Niestety, pod koniec roku para nieoczekiwanie się rozstała. 

"Ona lubi życie w stolicy i bywanie na bankietach" – zdradzał informator "Na Żywo".

Mówiło się też o tym, że pogodynka czuła się przytłoczona tempem zmian następujących w ich relacji.

Reklama

Teraz on już tylko milczy…

Wszyscy zastanawiali się, czy jest jeszcze nadzieja, by para się pogodziła. Ale kilka dni temu na swojej stronie internetowej Paulina opublikowała zdjęcia, które zdają się ostatecznie przekreślać szansę na budowanie wspólnego szczęścia. 

Na tych fotografiach można zobaczyć pogodynkę w ramionach mężczyzny. Nie szczędząc sobie czułości, pozują w egzotycznej scenerii Meksyku. 

Pod jednym ze zdjęć celebrytka przytoczyła złotą myśl hinduskiego guru Osho: „Aby dojść do właściwych drzwi, trzeba wpierw zapukać do wielu niewłaściwych. Jeśli przez przypadek od razu dobrze trafisz, nie będziesz umiał rozpoznać, że to są te właściwe drzwi”… 

Sentencja miała się odnosić do faktu, że gwiazda była już kiedyś zakochana w swoim towarzyszu, ale ich drogi się rozeszły.

Takie błyskawiczne pocieszenie się po rozstaniu może być potężnym ciosem dla zakochanego mężczyzny, który pragnął tak wiele ofiarować swojej partnerce. 

Tygodnik postanowił zapytać aktora, jak odbiera tę zmianę w życiu byłej ukochanej. 

Jednak zwykle rozmowny aktor tym razem po chwili milczenia, z goryczą głosie powiedział jedynie: „Nawet nie będę tego komentować…”.



Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Borkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy