Reklama
Reklama

Jacek Kurski może liczyć na wsparcie byłej żony! "Jacek to świetny prezes TVP"

Jacek Kurski (50 l.) wkrótce może przestać pełnić funkcję prezesa TVP? Takie głosy pojawiły się w mediach. Na spekulacje zareagowała była żona mężczyzny, Monika Kurska (49 l.). Wystosowała przejmujący apel!

W mediach publicznych od miesięcy dochodzi do prawdziwej rewolucji. Zmieniło się już bardzo dużo. Jednym z ważniejszych zwrotów było obsadzenie Jacka Kurskiego w roli prezesa TVP. Ten urząd mężczyzna piastuje od stycznia 2016 roku.

Niedawno pojawiły się głosy, że jego pozycja może być zagrożona. Planuje się, że od 1 lipca wejdzie w życie nowa ustawa medialna, która miałaby przekształcić obecne media publiczne w media narodowe. W związku z tym może dojść do ruchów kadrowych, a fotel prezesa nowych mediów mógłby zająć ktoś inny. Spekuluje się, że głównym kandydatem na następcę Kurskiego jest wiceminister kultury Krzysztof Czabański.

Reklama

Nie wiadomo, ile jest w tym prawdy. Za aktualnym prezesem Telewizji murem mają stać jego współpracownicy. Wsparcie przyszło także z innej, nieoczekiwanej strony. Na łamach "Super Expressu" mężczyznę wychwala jego była żona, Monika Kurska. Zaapelowała, aby nie usuwać jej eksmałżonka ze stanowiska!

"Jacek to świetny prezes TVP. Musi zostać. Sądzę też, że trzeba dać mu więcej czasu. Trudno jest bowiem oceniać kogoś po kilku miesiącach pracy. Ale do tej pory to, co zrobił i robi dalej dla telewizji publicznej, jest bardzo dobre. Mam nadzieję, że Jacek będzie dalej zmieniał TVP na lepsze. On ma wizję zmiany telewizji. Rozumie ją jak mało kto. A że TVP jest teraz bardziej prawicowa, to bardzo dobrze. Taka telewizja jest zgodna z moimi poglądami. Trzymam kciuki za Jacka" - powiedziała.

Myślicie, że jej rekomendacja zostanie wzięta pod uwagę? Przemawiają do was jej słowa?

Wygląda na to, że Kurski skutecznie ją do siebie przekonał. Jeszcze niedawno na jego temat wypowiadała się w zupełnie innym tonie.

"Chciał się rozwieść w Belgii tak, by nikt się o tym nie dowiedział, po cichu" - mówiła wzburzona Kurska w rozmowie z dziennikarzem"Faktu", gdy poproszono ją o komentarz do toczącej się wówczas rozprawy rozwodowej.

***
Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Kurski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy