Reklama
Reklama

Jacek Rozenek nigdy nie popełni już takiego błędu

Z ukochaną Roksaną wiąże bardzo poważne plany, ale... ma za sobą dwa nieudane małżeństwa i do obecnego związku podchodzi z rozwagą.

Na premierze filmu "Pitbull. Ostatni pies " nie było mężczyzny, który by się za nią nie obejrzał. Partnerka Jacka Rozenka (48 l.) miała na sobie fioletowy, podkreślający biust kombinezon i wyglądała wprost zjawiskowo.

A przecież to dopiero drugi publiczny występ Roksany Gąski (25 l.) u boku znanego aktora. I chyba nie ostatni, bo dziewczyna wyraźnie ma ochotę na dłużej zaistnieć w show-biznesie.

Aktor patrzy jednak na to z rezerwą. Chociaż blond piękność poznał ponad rok temu, dopiero w lutym oficjalnie się z nią zaprezentował podczas gali Bestsellery Empiku 2018.

Reklama

Chciał być pewien, że to poważny związek, a nie chwilowa fascynacja młodziutkiej dziewczyny dużo starszym partnerem.

Dwa nieudane małżeństwa wiele go w życiu nauczyły. Otworzył przed kobietą serce, ale nie ma zamiaru otwierać wrót do kariery. Już raz źle się to skończyło...

W związek z Małgorzatą Rozenek- -Majdan, z którą ma dwóch synów, wiele kiedyś zainwestował. Kiedy jego anonimowa przez lata żona nagle, za sprawą show "Perfekcyjna Pani Domu", stała się osobowością telewizyjną, pomagał jej w karierze.

- Jacek ma firmę szkoleniową. Jest specjalistą z dziedziny przywództwa, rozwoju osobistego i prezentacji, a swoją wiedzę starał się przekazać Małgosi - mówi tygodnikowi "Na żywo" znajomy rodziny.

Tyle że w momencie, kiedy żona aktora nabrała wiatru w żagle, miłość między nimi się wypaliła. Tym razem Jacek chce uniknąć podobnych błędów.

- Nie zamknie Roksi w domu, ale też nie będzie jej zabierał na każdą imprezę i opowiadał o niej w prasie - twierdzi informator "Na żywo".

A o tym, że aktor traktuje swoją młodszą partnerkę bardzo poważnie, może świadczyć fakt, że dla niej odnowił pasję, która nie najlepiej mu się dotąd kojarzyła.

Niedawno zaczął odwiedzać z Roksaną podwarszawską stajnię. A pod jednym ze wspólnych zdjęć napisał: "powrót do jazdy konnej".

Nie miał wcześniej czasu na wizyty w stajni? Nie w tym rzecz... Konie przypominały mu o nietypowych zaręczynach z Małgorzatą.

Żeby zrobić na niej wrażenie, Jacek przybył z pierścionkiem na karym rumaku. Ale przyszła żona zamiast się cieszyć, zrobiła mu wtedy awanturę!

- Przyjechał podczas burzy, więc obawiałam się, że biedny koń się spłoszy. Marny pomysł - szydziła z tego po latach w jednym z wywiadów.

- Nie lubię niespodzianek, dostawania prezentów, bo tylko ja wiem, co dla mnie jest dobre. Ten pierścionek też był zbędny, ponieważ od dawna wiedzieliśmy, że będziemy razem - mówiła cierpko.

Czas pokazał, że ani szybkie oświadczyny, ani niespodzianka z koniem, piękny dom i dzieci nie sprawiły, że małżeństwo Rozenków przetrwało w szczęściu i w zgodzie.

Para rozwiodła się kilka lat temu, a Jacek nie afiszował się dotąd z nowym związkiem. Do czasu, bo teraz oboje z Roksi coraz częściej myślą o ślubie.

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Rozenek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama