Reklama
Reklama

Jan Piechociński: Wciąż jest takim podrywaczem?

26 lipca wypadają jego 70. urodziny. Ale Jan Piechociński wciąż przyprawia kobiety o szybsze bicie serca. Duża w tym zasługa roli, którą zagrał przed laty.

Mimo że wielu widzów kojarzy go z postacią Feliksa Nowaka w "Klanie", na zawsze chyba pozostanie tytułowym bohaterem komedii "Och, Karol".

- Koledzy zazdrościli mi wtedy tej roli, nie mówiąc już o ludziach z ulicy - wspominał jakiś czas temu w rozmowie z "Rewią".

Niestety, po ogromnym sukcesie filmu jego telefon przestał dzwonić.

Aktor długo nie dostawał żadnej roli. Na szczęście miał oparcie w ukochanej, scenografce Ewie Bystrzejewskiej.

Jubileusz spędzą razem, zapewne nad polskim morzem, które oboje bardzo lubią.

Reklama

- Byliśmy już w wielu krajach, ale uważamy, że Bałtyk jest najwspanialszy na świecie. Uwielbiamy zwłaszcza zachodnie wybrzeże - mówi pan Jan.

W wolnych chwilach rzeźbi i czyta, lubi gotować, a także zbierać i polerować bursztyny, których ma pokaźną kolekcję.

- Kiedyś zbierałem też grzyby, ale ugryzły mnie kleszcze i zachorowałem na boreliozę - przyznał niedawno.

- Wyleczyłem się z tego, ale skutecznie zniechęciło mnie to do grzybobrania.

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:


Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Jan Piechociński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy