Reklama
Reklama

Jarosław Bieniuk: Fatalne wieści z życia piłkarza! To czeka go w najbliższym czasie!

W ostatnich miesiącach w życiu Jarosława Bieniuka (40 l.) wiele się działo. Piłkarz został w ubiegłym roku oskarżony przez znajomą o gwałt, a także na jaw wyszło to, że zostanie ojcem. Teraz przed gwiazdorem trudna decyzja. Czy dla dobra dziecka pojedna się z matką?

Ostatnie dni roku spędził z dziećmi i znajomymi w Zakopanem, w Nosalowym Dworze. Ale w czasie, gdy były piłkarz Jarosław Bieniuk brylował na parkiecie z Natalią Siwiec, był jeszcze ktoś, niedawno mu bliski, o kim wydaje się nie pamiętać... 

Jego była partnerka Martyna Gliwińska (28 l.) inaczej wyobrażała sobie oczekiwanie na narodziny ich pierwszego potomka.

"Jestem w ciąży z Jarkiem. Nie znaczy jednak, że wspólnie będziemy rodzicami, ponieważ on uznał to za problem. Jest szantażowany przez swoją matkę, która nie wyraziła aprobaty dla mojego stanu" - wyznała na łamach "Na żywo". 

Reklama

Martyna już kilka tygodni temu, spodziewała się, że jej relacje z byłym sportowcem mogą być trudne. Nie sądziła jednak, że piłkarz zamilknie i całkiem zerwie z nią kontakty. Nie odezwał się nawet w święta. Jej niedoszła teściowa ma wiele do powiedzenia w domu Jarka. 

Ona, razem z Krystyną Przybylską, od śmierci ukochanej Ani pomagały mu zajmować się dziećmi - Oliwią, Szymkiem i Jasiem, stając się dla Bieniuka autorytetami. Gdy więc piłkarz zadeklarował: "staramy się wszystko jak najlepiej poukładać ze względu na dobro dziecka", wydawało się, że teraz między nim a Martyną będzie już tylko lepiej. 

Czas pokazał, że tak się nie stało i nie pomogło nawet wsparcie rodziny Przybylskich. Ale mimo to nie skreśliła Jarka... 

Była partnerka piłkarza nie traci nadziei, że Jarek weźmie odpowiedzialność za nią i dziecko. Zależy jej, by miało tatę. Zwlekanie w tej kwestii tłumaczy stresem związanym z zarzutami, jakie miała mu postawić prokuratura wobec oskarżeń modelki Sylwii Sz. Twierdziła ona, że piłkarz wykorzystał ją seksualnie. Razem mieli też zażywać narkotyki. Tuż przed sylwestrem śledczy postawili Jarkowi zarzuty.

Na szczęście żaden z nich nie dotyczył gwałtu, za który groziłoby mu 25 lat pozbawienia wolności! Sportowiec będzie odpowiadał przed sądem za udzielenie narkotyków, a to oznacza karę w wymiarze do trzech lat. 

O pomyślnym obrocie sprawy piłkarz dowiedział się w Zakopanem, nie mając pojęcia, że kilka dni wcześniej była tam też Martyna. Minęli się, gdyż wróciła ona do Gdyni, by przygotowywać się do porodu. 

Czy po powrocie spotka się z Martyną i porozmawia na temat ich przyszłości?

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Bieniuk | Anna Przybylska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy