Reklama
Reklama

Jarosław Kret wypiera się rozstania z Beatą Tadlą. A ona? Opublikowała zaskakujący wpis!

O ich rozstaniu jest naprawdę głośno. Beata Tadla (42 l.) w bardzo dyplomatyczny sposób komentuje całą sprawę. Na swoim profilu na Instagramie opublikowała wideo z wymownym podpisem. Z kolei Jarosław Kret (54 l.) twierdzi, że... ciągle jest w związku z dziennikarką.

O ich udziale w "Tańcu z gwiazdami" od początku było głośno. Beata Tadla i Jarosław Kret przyjęli propozycję twórców programu, aby zatańczyć w duetach. Dziennikarce zaproponowano pracę pod okiem Jana Klimenta, z kolei trenerką pogodynka została Lenka Klimentova. 

Jednak jeszcze przed wyemitowaniem pierwszego odcinka media obiegła wieść, że Tadla i Kret... rozstali się! 

Do tej pory padło wiele słów, przede wszystkim z ust Jarosława. Najpierw opowiadał, że on ma swój dom, a Beata swój. Później twierdził, że jego wypowiedź została zmanipulowana, a teraz z kolei orzeka, że on i Tadla... nadal są razem! 

Reklama

"Nie rzuciłem Beaty! Dalej jesteśmy w związku, tylko dla wielu osób z boku wygląda on na niekonwencjonalny. Jak wszyscy mamy chwile radości i ciche dni" - tłumaczy w "Party". 

Co na to sama zainteresowana? Wygląda na to, że ma nieco inne zdanie... 

"Skupiam się teraz na synu, tańcu i pracy" - mówi i ani słowem nie wspomina o Krecie. 

To nie wszystko! Na swoim profilu opublikowała wideo z kretowiskami oraz wymowny podpis pod nim. "Marnie to wygląda... Czas na wiosenne porządki nie tylko w domu" - napisała. 

Podobno między nią a Kretem "toczy się emocjonalna rozgrywka". "Ciągle wysyłają do siebie ostre sms-y, widać, że wciąż nie są sobie obojętni" - zdradza osoba z produkcji "Tańca z gwiazdami".

***
Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy