Reklama
Reklama

Jerzy Iwaszkiewicz śmieje się z książek celebrytów: Nie wiem, kto to czyta

Jerzy Iwaszkiewicz (80 l.) krytycznie podchodzi do publikacji zawierających intymne zwierzenia gwiazd i celebrytów. Twierdzi, że często ich jedyną zaletą jest ładne wydanie.

Jerzy Iwaszkiewicz od ponad czternastu lat publikuje felietony, w których z ironią i dowcipem komentuje aktywność polskiej elity towarzyskiej.

Krytycznie podchodzi także do mody na pisanie książek przez osoby znane wyłącznie z bywania na salonach. Jego zdaniem obecnie panuje moda na psychiczny ekshibicjonizm - gwiazdy i celebryci chętnie piszą książki, w których dzielą się z czytelnikami najbardziej intymnymi szczegółami ze swojego życia.

- Celebryci piszą książki, bo nie mają co robić - komentuje. - Nie wiem, kto czyta te książki, ale prawie wszyscy je piszą. Zrobiła się moda na otwieranie duszy. Ja uważam, że jak człowieka boli dusza, to powinien się schować w lesie. A teraz moda jest taka, że każdy siada, otwiera dusze i pisze książkę. Bardzo często są to książki, które są bardzo ładnie wydane, pokazują się i tylko tyle.

Reklama

Czytacie?

***

Jakie książki polecacie na wakacje? Podzielcie się nimi na naszym Facebooku - napiszcie w kilku zdaniach, dlaczego akurat "waszą" książkę warto przeczytać. Mamy dla Was nagrody i są to oczywiście książki!

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy