Reklama
Reklama

Joanna Koroniewska: Zaszalała w dniu urodzin

Na plaży, o brzasku, miała wiele powodów do radości.

Ostatnia sobota maja, kilka minut po wschodzie słońca. Na plaży w Sopocie pojawia się Joanna Koroniewska. Trwa Sopot SuperHit Festiwal. Tego dnia przypadają 39. urodziny aktorki. Joanna nie jest sama. Siedzi na kolanach męża Macieja Dowbora (39 l.). Razem z nimi są znajomi. Wszyscy żartują. Maciej czule obejmuje żonę, całuje ją. - Wszystkiego najlepszego, kochanie - mówi, a do życzeń dołączają się Maciek Rock (39 l.), Agnieszka Hyży (32 l.) i jej mąż Grzegorz (30 l.), który również obchodził urodziny 27 maja.

Joanna w pewnym momencie wstaje z piasku. Właśnie dostała SMS-a z informacją, że kej 8-letnia córka obudziła się i pyta, kiedy rodzice wrócą do hotelu. Aktorka chce jak najszybciej położyć się w wygodnym łóżku obok Janinki. Jest zmęczona, ale szczęśliwa. Wszystko, co chciała osiągnąć, zanim skończy 40 lat, już osiągnęła, choć do czterdziestki został jej jeszcze rok. - Mam piękną córkę, fajnego faceta, kochanego psa, ładny dom na leniwych przedmieściach i mnóstwo czasu przed sobą - powiedziała niedawno w wywiadzie.

Reklama

Jedyne czego trochę jej brakuje, to nowe role. Od chwili gdy w 2013 roku zrezygnowała z udziału w "M jak Miłość", nie zagrała - poza epizodem w jednym z odcinków "Komisarza Aleksa" - w żadnym serialu ani filmie. Kiedyś mówiła, że nie potrafi żyć bez pracy. Gdy urodziła Janinkę, zdecydowała się jej poświęcić czas. - Oszczędzam się dla dziecka - twierdziła, dodając, że od kiedy została mamą, zdarzało się jej po udziale w castingu modlić, by... nie dano jej roli, o którą się starała!

Dziś córka chodzi do szkoły, jest samodzielna i nie wymaga ciągłej opieki, więc niewykluczone, że Joanna Koroniewska chętnie przyjęłaby propozycję od twórców któregoś z seriali i rzuciła się w wir pracy. - Asia zdecydowałaby się nawet wrócić na plan "M jak Miłość", gdyby tylko ją o to poproszono - twierdzi w rozmowie z "ŻnG" znajoma aktorki. Niedawno, zaraz po śmierci Witolda Pyrkosza (przez 13 lat grała jego najmłodszą córkę), Joanna usłyszała od jednej z koleżanek pracujących przy realizacji serialu, że producenci i scenarzyści rozważają ponowne zaproszenie jej do współpracy. Informacja ta szybko przedostała się do mediów. Agentka aktorki zdementowała jednak te pogłoski.

Dziś wszystko wskazuje na to, że najbliższe miesiące będą dla Joanny Koroniewskiej bardzo pracowite i to nie tylko z powodu jej udziału w spektaklach teatralnych, w których występuje na warszawskich scenach. - Asia ma szansę na rolę w zagranicznym filmie. Świetnie mówi po angielsku i niemiecku, kiedyś dostała nawet, jako jedna z sześciu europejskich aktorek, zaproszenie na casting do międzynarodowej produkcji i widocznie, choć wtedy nie wygrała, została zapamiętana jako świetna aktorka - zdradza w rozmowie z "ŻnG" znajoma Joanny.

Niewykluczone, że ostatni majowy weekend, który pani Joanna spędziła w Sopocie z mężem i córką, był jednym z jej ostatnich wolnych weekendów... przed czterdziestką! Może dlatego, by "na zapas" nacieszyć się towarzystwem ukochanego i wspólnych przyjaciół, zdecydowała się nawet zerwać o świcie, by razem z nimi podziwiać wschód słońca nad Bałtykiem. Trochę zaszaleć. Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor zdążyli opuścić sopocką plażę, zanim pojawili się na niej spragnieni słońca wczasowicze. Przed powrotem do hotelu, w którym czekała na nich córka, zrobili jeszcze zakupy w sklepie.

Umówili się ze znajomymi, że wieczorem razem pójdą do Opery Leśnej, by oklaskiwać biorącego tego dnia udział w koncercie "Radiowy Przebój Roku" Grzegorza Hyżego. Obiecali sobie też, że za rok znów spotkają się na plaży, by celebrować kolejne urodziny Joanny. Może będą świętowali też jej nowe sukcesy aktorskie?




Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Koroniewska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy