Reklama
Reklama

Joanna Racewicz załamana! Dawno tak źle nie wyglądała!

Joanna Racewicz (46 l.) uwielbia dbać o swój wygląd, a w starannie ułożonej fryzurze nie może odstawać nawet jeden włosek. Tym razem jednak było inaczej, a sama dziennikarka ma już dość takiego stanu swoich włosów.

Gdy kolejne kraje odnotowywały zwiększoną liczbę zakażonych wirusem COVID-19, nie było na co czekać. W Polsce zostały zamknięte kawiarnie, restauracje, bary, szkoły, ale także i salony kosmetyczne i fryzjerskie. 

Nie da się ukryć, że to spora niedogodność i mocno odczuły to panie, które do tej pory korzystały regularnie z usług fryzjera, czy kosmetyczki. 

Jedną z nich jest Joanna Racewicz, która jest od wielu lat fanką krótkich włosów. Taka właśnie fryzura wymaga częstego podcinania i farbowania, jednak w obecnej sytuacji było to niemożliwe. 

Na jednym z najnowszych zdjęć prezenterka pokazała, jak teraz wygląda jej fryzura i wytłumaczyła dlaczego nie jest z nią najlepiej: 

"Ratunku! Fryzjer potrzebny od zaraz. Drugi dzień odwilży, a Przyjaciel milczy. W sensie - zarobiony i nie ma czasu taczek załadować ... (czytaj: terminu dla potrzebującej znaleźć)... Czekam i zarastam (...)" - żaliła się na swojego przyjaciela, Piotra Czajkę. 

Fani jednak nie byli tak załamani, jak ona. W komentarzach wyznali, że fryzura... im się podoba! 

"A może nie będzie potrzebny? Z takich dłuższych włosów też można wyczarować cudo. Choćby spinką spiąć w koczek. Prawie każdej pasuje", "A ja lubię Panią w dłuższych włosach. Super", "Ależ w takich dłuższych włosach wygląda Pani 300 razy lepiej" - pisali pod zdjęciem internauci. 

A wam, w której fryzurze Racewicz podoba się bardziej, w długich czy krótkich włosach?

Reklama

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Racewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy