Reklama
Reklama

John Porter przedstawił Anicie Lipnickiej nową partnerkę. Kim jest?

Od rozstania Anity Lipnickiej (42 l.) i Johna Portera (67 l.) minęły dwa lata. Ona wyszła za mąż, on ma nową partnerkę, ale nie chce zakładać rodziny

Choć nie są już razem, przyjaźnią się, wspierają, znają swoich nowych towarzyszy życia i rozmawiają o swoich sukcesach i rozterkach. To dość nietypowe, ale dla Anity i Johna normalne. Zależy im na tym, aby w tym całym życiowym zamieszaniu związanym z ich rozstaniem, jak najlepiej odnalazła się ich córka Pola (12 l.).

Nastolatka bardzo lubi nowego męża mamy, Marka (podobnie jak John jest Anglikiem). - On jest naprawdę wyjątkowy. Niestraszne mu żadne sprawy domowe, jak pralka, zmywarka, zakupy, gotowanie czy opieka nad dzieckiem. A do tego jest romantyczny - zachwala męża Anita.

Reklama

Mark ma dwoje dzieci w wieku zbliżonym do Poli. Na co dzień mieszkają w Anglii, ale, jak tylko mają wolne, przyjeżdżają do swojego taty i jego nowej rodziny. Lubią być w Polsce. Anita przygotowała dla nich pokój.

- Mój syn uwielbia Anity kuchnię i nieustannie pyta ją o różne przepisy. A córka uwielbia kupować w Polsce kosmetyki - zdradza Mark.

Artystka po rozstaniu z Johnem Porterem wątpiła, czy uda jej się znów znaleźć miłość. - Po koncertach wracałam do domu i wielokrotnie zadawałam sobie pytanie, czy będę jeszcze kiedyś w jakiejś relacji, związku? I stało się. Mam relację najmocniejszą z możliwych - wyznaje.

Ślub Anity był spontaniczny. Wyjechali na jedną z greckich wysp, gdzie złożyli przysięgę małżeńską. Mark sprzedał w Anglii dom, samochody i przeniósł się do Polski. Wcześniej był dyrektorem kreatywnym w agencji reklamowej. Teraz realizuje projekty graficzne dla firm z całego świata.

Jest też autorem okładki najnowszej płyty żony. Anita, zanim wyszła za mąż, przedstawiła Marka Johnowi. Panowie polubili się. Porter, kiedy już wiedział, że Anita znalazła szczęście, też zaczął szukać bratniej duszy. Nie trwało to długo.

- Kobiety ciągle mnie lubią. Myślałem, że to już wszystko, a wcale nie, bo okazuje się, że bardzo cenią sobie doświadczenie... Oczywiście nie ma nic bardziej żenującego od gościa w moim wieku otoczonego młodymi laskami. Ja nic nie robię, jestem, jaki jestem, a mimo to kobiety w różnym wieku są mną zainteresowane - zdradza.

Muzyk spotkał na swojej drodze dużo młodszą Sandrę. Wysoka, szczupła brunetka o wyrazistych rysach skończyła AWF w Warszawie i jest współautorką 14 publikacji naukowych. Na co dzień pracuje w Olsztynie (skąd pochodzi) i zajmuje się krzewieniem zdrowego stylu życia. Dietetyka, odchudzanie, pilates, joga.

John przedstawił Sandrę Anicie. Zadbał też o to, aby Pola lepiej poznała jego nową wybrankę i we troje wyjechali do Tel-Awiwu. Pierwszy raz oficjalnie pojawił się z nową ukochaną na imprezie Bestsellery Empiku 2017. Jest zakochany, ale nie myśli o zakładaniu rodziny.

- Artysta nie powinien mieć rodziny. Jestem dumny ze swojej córki i syna, żałuję, że mam dla nich za mało czasu - opowiada.

Muzyk żyje teraźniejszością i korzysta z tego, co ma. Zarówno on, jak i Anita, odnaleźli swoje połówki i teraz rozkoszują się życiem w nowych związkach. Ona jeszcze niedawno chciała znów zostać mamą. W obecnej sytuacji zastanawiają się, czy to dobry pomysł, bo przecież mają z Markiem w sumie troje dzieci. Wspólny wyjazd, czy zorganizowanie czegokolwiek to wyczyn logistyczny. John zaś nie ukrywa swojego wieku.

- Dbam o siebie. Trenuję, ćwiczę i staram się żyć bardzo higienicznie, by jak najdłużej cieszyć się nową miłością. Kiedy się zakochuję, zapominam o całym świecie - wyznaje.

Anita i John rozpoczęli nowy rozdział w życiu, ale nie zapominają o sobie. Są przyjaciółmi. Żadne z nich nie ma wątpliwości, że rozstanie dobrze im zrobiło.

- Mogę powiedzieć, że dziś jesteśmy z Johnem przyjaciółmi, do tego stopnia, że konsultujemy ze sobą nasze sercowe sprawy - wyznała Anita i dodała: - Bliskość między nami jest nie do zdarcia, mocnych związków nie da się rozerwać. Nasza relacja zatoczyła koło. Zaczęła się od przyjaźni i na niej skończyła.

***

Zobacz więcej:

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy