Reklama
Reklama

Johnny Depp przeprosi fankę?

Awantury, bójki i alkoholowe libacje - tak wyglądało życie Johnny'ego Deppa (48 l.) jeszcze kilkanaście lat temu. Dziś aktor jest przykładnym mężem i ojcem, ale okazuje się, że nawet teraz zdarzają mu się kłopoty z prawem.

Tym razem narozrabiali jego ochroniarze... Jak donoszą amerykańskie media, do sądu w Los Angeles trafił pozew przeciwko gwiazdorowi i jego ochroniarzom. Powódka, 52-letnia Robyn Ecker, długo zapamięta koncert Iggy'ego Popa w Los Angeles, gdzie świętowała urodziny męża.

Kobieta, która w dokumentach podaje, że jest niepełnosprawna, usiadła wraz ze znajomymi przy stoliku, który znajdował się tuż obok miejsca, gdzie siedział Johnny. Gdy zaczęła tańczyć zbyt blisko aktora, jego ochroniarze rzucili się na nią i powalili ją na ziemię.

Reklama

Interwencja była tak bolesna, że Ecker udała się po koncercie do szpitala, a później na policję. Johnny od dawna nie może opędzić się od fanów, więc nigdzie nie rusza się bez swoich ochroniarzy. Tym bardziej że nieraz miał już do czynienia z psychofanami, po których można spodziewać się wszystkiego. Tym razem jednak jego ochroniarze chyba przesadzili, a gwiazdor może zapłacić spore odszkodowanie.

"Wybierz najważniejsze wydarzenie 2011 roku"

PS

(52/2011)

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Johnny Depp
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy