Reklama
Reklama

Justyna Steczkowska tłumaczy się z utraty prawa jazdy!

Justyna Steczkowska (45 l.) przerywa milczenie! Jak skomentowała zamieszanie powstałe w wyniku doniesień medialnych na jej temat?

W piątek, 22 czerwca, radio RMF FM poinformowało, że piosenkarka została zatrzymana przez drogówkę za zbyt szybką jazdę.

"Patrol drogówki zatrzymał piosenkarkę w Kozerach koło Grodziska Mazowieckiego. Steczkowska jechała samochodem w terenie zabudowanym o 64 kilometry za szybko. Artystkę ukarano mandatem i zatrzymano jej prawo jazdy na trzy miesiące" - podało radio na swojej stronie internetowej.

To nie było zresztą pierwsze przewinienie drogowe diwy. Wcześniej m.in. wjechała w autobus, a także jechała pod prąd.

Reklama

Jako że informacja o zatrzymaniu jej prawa jazdy momentalnie obiegła wszystkie media, piosenkarka postanowiła w końcu odnieść się do sprawy.

Na swoim profilu na Facebooku w dość obszernym wpisie kaja się i tłumaczy, dlaczego przekroczyła prędkość.

"Należało mi się. Spieszyłam się do sądu, ale to mój problem, że zaspałam" - pisze, dodając, że przyjęła mandat bez dyskusji i była miła dla policjanta.

Dostało się jednak  Komendzie Policji w Grodzisku Mazowieckim, która, jak napisała Steczkowska "bezpardonowo złamała chroniące KAŻDEGO OBYWATELA prawo (Art. 13 Prawo prasowe) dzwoniąc na Gorącą Linię radia RMF FM i robiąc sensację z tego, że mnie złapano i powodując faję hejtu na moją osobę".

Piosenkarka czuje się przez to zdruzgotana. Cały wpis możecie przeczytać poniżej:

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Justyna Steczkowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy