Reklama
Reklama

​Już nie chcą Kingi Preis w „Ojcu Mateuszu”? Jest oficjalny komentarz

Kinga Preis, która od dwunastu lat żelazną ręką zarządza parafią serialowego Ojca Mateusza, w najnowszym wywiadzie wyznała, że praca w TVP budzi w niej niechęć. Czy wobec tego jest jeszcze dla niej miejsce w telewizji publicznej?

Kinga Preis udzieliła wywiadu „Newsweekowi” z okazji premiery filmu Kingi Dębskiej „Zupa nic”. W tej słodko-gorzkiej komedii osadzonej w latach 80. Kinga gra główną rolę kobiecą. Jak ujawniła, ten zawodowy powrót do przeszłości skłonił ją do porównań pomiędzy czasami PRL-u, a obecnymi. Jak wyznała, dostrzega naprawdę dużo podobieństw: 

Aktorka (sprawdź!) ujawniła w wywiadzie, że grając w serialu TVP „Ojciec Mateusz” nie czuje się w pełni komfortowo. Wprawdzie przez te 12 lat, odkąd zaczęła zarządzać sandomierską parafią, przez telewizję publiczną przewinęły się ekipy z różnych nadań politycznych, jednak tak jak teraz, to jeszcze nie było: 

Za szczerość zapłaci zwolnieniem?

Reklama

Słowa Kingi Preis odbiły się szerokim echem. Odbiór był zróżnicowany. Obok komentarzy, których autorzy ujawniali, że doskonale rozumieją, jak aktorka się czuje, pojawiały się też rady, by w takim razie uniosła się honorem i zrezygnowała ze współpracy ze stacją, z którą jej tak bardzo nie po drodze. Padały komentarze o „rozmienianie się na drobne” i apele pod adresem Jacka Kurskiego, by natychmiast zwolnił ją z pracy. 

Na razie Kurski nie zabrał głosu w tej sprawie, natomiast w kwestii przyszłości Kingi w serialu TVP wypowiedziała się osoba z produkcji „Ojca Mateusza”. Jak wyznała „Super Expressowi”, pogłoski na temat rzekomych planów zwolnienia Preis nie mają, póki co, potwierdzenia w najbliższych planach stacji:


***

Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kinga Preis | TVP | Ojciec Mateusz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy