Reklama
Reklama

Kamil Durczok pozywa "Wprost". Domaga się w nim przeprosin i... gigantycznego odszkodowania!

Kamil Durczok (46 l.) złożył kolejny pozew przeciwko wydawcy tygodnika "Wprost". Domaga się w nim przeprosin i... 7 milionów odszkodowania!

Bez wątpienia artykuły tygodnika o byłym już szefie "Faktów" zniszczyły jego świetnie rozwijającą się karierę.

W opinii publicznej najbardziej zapadły obrazy z pewnego mieszkania na Mokotowie, w którym znaleziono woreczki z białym proszkiem, erotyczne gadżety i słynne już porno o tematyce zoofilskiej.


W publikacji po raz pierwszy padło też nazwisko Durczoka, którego rzeczy rzekomo znajdowały się w tym feralnym lokum.

Jak informuje portal wirtualnemedia.pl, w Sądzie Okręgowym w Warszawie został złożony pozew przeciw wydawcy i dziennikarzom "Wprost", w którym Kamil Durczok domaga się przeprosin oraz odszkodowania w wysokości 7 mln zł!

Reklama

Pozwani dziennikarze już w redakcji nie pracują, ale właściciel zapewnia, że nie zostawi ich bez pomocy!

"Zgodnie z wcześniejszą deklaracją, wydawca jest gotowy udzielać ochrony prawnej byłemu naczelnemu i dziennikarzom 'Wprost'.

Uważamy takie działanie za oczywiste i dobrą praktykę, która powinna obowiązywać w branży" - mówi portalowi Anna Pawłowska-Pojawa, rzecznik prasowa PMPG Polskie Media.

Przypomnijmy, że to już drugi pozew złożony przez prawnika Durczoka.

We wcześniejszym dziennikarz domaga się przeprosin oraz odszkodowania w wysokości 2 milionów złotych od wydawcy i autorów artykułu.

Mecenas Jacek Dubois oznajmił, że na tym Kamil nie poprzestanie i już szykowane są kolejne pozwy!

"Pracujemy nad nimi. Kolejne działanie prawne zostanie wykonane za około dwa tygodnie" - informuje prawnik.



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kamil Durczok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy