Reklama
Reklama

Kamil Durczok znów próbuje wracać do mediów! Za 2 tygodnie "rusza na front". Tęsknicie?

Kamil Durczok, w marcu tego roku, został skazany przez Sąd Rejonowy w Piotrkowie. Zarzucono mu jazdę pod wpływem alkoholu. Dziennikarz musiał pożegnać się ze swoją karierą i na jakiś czas zniknął z mediów. Teraz zapowiedział, że za dwa tygodnie "ruszy na front".

Kamil Durczok w lipcu 2019 roku został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu, w wyniku której spowodował kolizję na autostradzie. Policjanci, obecni na miejscu zdarzenia, zbadali go alkomatem. Urządzenie wykazało 2,8 promila. Sąd Rejonowy w Piotrkowie skazał dziennikarza na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. 

To wydarzenie miało ogromny wpływ na karierę zawodową Durczoka. Do tego od 2015 roku ciągnęły się za nim oskarżenia o mobbing i molestowanie, w wyniku których stracił pracę w TVN. Musiał w końcu zniknąć i nie wróżono mu powrotu do telewizji ani żadnego innego medium. Tymczasem, były redaktor naczelny "Faktów" TVN postanowił zaskoczyć niedowiarków. 

Reklama

Kamil Durczok: zapowiedź nowego projektu

Na Twitterze pojawił się poczatkowo tajemniczy wpis, z którego wynikało, że dziennikarz nad czymś pracuje. Na końcu dodał: "oto moja nowa broń...". Wrzucił też link, który prowadzi do strony, gdzie można pobrać aplikację o nazwie "Durczokracja". Na jednym ze zdjęć obrazujących, co w niej znajdziemy, widnieje napis "Durczok wrócił". Dziennikarz jasno zamanifestował, że chce pracować i małymi krokami zaczyna pojawiać się mediach. 

W rozmowie z "Wirtualnymi Mediami" Durczok wyjaśnił, że we wrześniu rusza jego autorska aplikacja. Będzie oferowała użytkownikom treści oraz materiały wideo i projekty specjalne. Większość kontentu dziennikarz będzie przygotowywał samodzielnie. "W końcu to "Durczokracja" - komentuje w rozmowie z "Wirtualnymi Mediami". "Ale pojawią się też nazwiska bardzo znane i mniej znane, choć zawsze mające własny, niezależny ogląd rzeczywistości" - zapowiada.  

Kamil Durczok: TVN o nim zapomniał

O Durczoku było już ostatnio głośno, w związku z obchodami 20-lecia TVN24. Stacja bardzo oszczędnie wspominała współpracę z dziennikarzem, mimo że przez lata był jednym z czołowych reporterów, a w latach 2006-2015 prowadził "Fakty" i był ich redaktorem naczelnym. Internauci szybko to wychwycili. 

Sam Durczok odniósł się do tej sytuacji. Napisał: "O... Niezła dyskusja się rozpętała w związku z moją 10 letnią pracą w TVN i TVN24. Duma, że mogłem przez 10 lat kierować najlepszym zespołem newsowym w Polsce. Żal pomieszany ze złością po brutalnym wycięciu ze WSZYSTKICH materiałów w archiwum. Ale mimo to #muremzatvn".

Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie: https://www.instagram.com/pomponik.pl/

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kamil Durczok | TVN SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy