Reklama
Reklama

Karolina Szostak szczerze o ciąży!

Karolina Szostak (45 l.) od ponad 20 lat prezentuje serwisy w Polsacie. Jak wyznała w wywiadzie dla „Rewii”, chociaż Polsat Sport to jej ukochane dziecko, chciałaby zostać prawdziwą mamą. Dziennikarka jeszcze nigdy tak szczerze nie mówiła o ciąży!

W 2014 roku na naszych oczach dziennikarka przeszła prawdziwą metamorfozę. Schudła 20 kilogramów i wciąż udaje jej się utrzymać nienaganną figurę. 

Nowo zdobytą pewność siebie wykorzystała w życiu zawodowym, gdzie już od wielu lat jest jedną z największych gwiazd stacji.

Niestety, dotąd o życiu prywatnym dziennikarki wiedzieliśmy niewiele. Teraz w wywiadzie dla „Rewii” zdradziła powody swojego szczęścia i wyznała, jakie ma plany na najbliższe lata.

Niedawno Karolina skończyła 45 lat. Dla niej była to okazja do podwójnego świętowania, bowiem w tym samym czasie wypadły 20. urodziny stacji Polsat Sport.

„Datę 15 sierpnia zawsze oznaczała czerwona kartka w kalendarzu. W dzieciństwie wszyscy w tym czasie mieli wakacje, więc nie świętowałam urodzin z rówieśnikami. Gdy dorosłam, starałam się wyjeżdżać. Kilka razy zdarzyło mi się zrobić spływ kajakowy. W tym roku mój przyjaciel zorganizował mi piękne przyjęcie w ogrodzie. Wpadło kilkoro znajomych i świętowaliśmy na łonie natury” – przyznała w wywiadzie, zaznaczając, że 11 sierpnia obchodziła także urodziny stacji:

„To takie moje dziecko. Świętowałam więc urodziny własne i stacji jednocześnie”.

W dalszej części rozmowy przyznała także, że ta wyjątkowa data skłoniła ją do rozważań na temat przyszłości. Okazuje się, że jej marzenia to: „Dom, fajny mężczyzna i dziecko”. 

Reklama

Zapytana, czy jest bliżej realizacji celu, odpowiedziała zapobiegawczo: „Nie lubię mówić o rzeczach tak prywatnych. Człowiek coś naopowiada, a potem czuje się niezręcznie i głupio, bo życie pisze różne scenariusze”. 

Przyznała także, że obecnie jest na etapie życia w zgodzie z samą sobą: „Nie wiem, czy to wiek, czy stabilizacja, ale nie denerwuję się, nic mnie nie złości. Nauczyłam się odpuszczać. I nie obciążać innych. Konflikty się zdarzają, ale trwają chwilę. Wybuchnę, przekładam kartkę i idę dalej. Nie pielęgnuję złych emocji”.

Wsparcie w realizacji swoich planów ma w ukochanym partnerze, z którym mieszka na Mazurach i w mamie.

W rozmowie z tygodnikiem przyznała, że choć nie zawsze się zgadzają, to właśnie rodzicielka jest najbliższa jej sercu.

„Rozmawiamy, radzimy się nawzajem, choć mamy odmienne charaktery i wizje. Czasem jest nam nie po drodze. Ale zawsze osiągamy kompromis. (…) Wiadomo, mama chce dla mnie jak najlepiej. Ja jednak widzę to inaczej. Podejmuję własne wybory i decyzje. Nikt za nas życia nie przeżyje, musimy się uczyć na własnych błędach” – wyznała Szostak, dodając, że największe szczęście czerpie z obcowania z ludźmi.

„Niczego nie planuję. Nigdzie nie wyjeżdżam. Boję się chwilowo lotnisk i samolotów. Dlatego przyjemnie spędzam czas między Warszawą i Mazurami. I jestem szczęśliwa” – skwitowała Karolina.

Myślicie, że już wkrótce wraz z partnerem ogłosi radosną nowinę?

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Karolina Szostak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy