Reklama
Reklama

Katarzyna Cichopek dodaje sobie wzrostu. Nogi bolą od samego patrzenia…

Katarzyna Cichopek (39 l.) przez minione 15 lat zrobiła ogromne postępy w swoich stylizacjach. Żeby ubrania na niej lepiej leżały, celebrytka postanowiła, z sukcesem, zrzucić kilka kilogramów. Została jednak jedna sprawa, której przeskoczyć się nie da. Cichopek mimo to próbowała, lecz efekt mrozi krew w żyłach…

Katarzyna Cichopek zaistniała w show biznesie jesienią 2005 roku. Przepustką do kariery okazał się dla niej udział w 2. edycji „Tańca z gwiazdami”. Widzowie z zapartym tchem kibicowali rodzącej się na parkiecie miłości, która połączyła ją w jej tanecznym partnerem Marcinem Hakielem. Ich finałowy taniec oglądało blisko 8 milionów widzów. Krótko potem Cichopek otrzymała tytuł „Viva Najpiękniejszej” i była tak rozchwytywana, że z planu na plan musiała latać helikopterem. 

Reklama

Chociaż Cichopek przez całe swoje dorosłe życie nie stroniła od aktywności, a swego czasu jej treningi taneczne z mężem, publikowane na płytach CD sprzedawały się jak świeże bułeczki, to długo nie mogła pozbyć się łatki „Pyzy”

W końcu  rok temu postanowiła ostro wziąć się za siebie i przypilnować diety i ćwiczeń. Nie zdecydowała się na żadną dietę cud, ani post, odchudzający w kilka tygodni, za to zagrożony dużym prawdopodobieństwem efektu jo jo. Postanowiła chudnąć wolniej, za to racjonalnie. Jak wynika ze zdjęć, jakie zamieszcza na Instagramie, regularnie gości na siłowni, zmieniła także nawyki żywieniowe. Rok temu wzięła nawet udział w obozie kondycyjnym organizowanym przez Annę Lewandowską

W końcu ujawniła rezultat. Ze zdjęcia, które zamieściła na Instastory, wynikało, że jej waga spadła poniżej 50 kilogramów. Są jednak sprawy, których nie da się przeskoczyć…

Katarzyna Cichopek dodaje sobie wzrostu

Jak wie każdy, kto oglądał jakikolwiek pokaz mody, ubrania najlepiej prezentują się na wysokich modelkach. W świecie modelingu za absolutne minimum uważa się 174 cm wzrostu. Chociaż świat mody przechodzi właśnie rewolucję i zaprasza na wybieg modelki w różnym wieku i rozmiarach, to kwestia wzrostu pozostaje, przynajmniej na razie, niezmienna. 

Cichopek doskonale o tym wie i ima się różnych sposobów, by dodać sobie kilka centymetrów do 158, którymi została obdarowana przez naturę. 

Ostatnio jednak trochę przesadziła. Patrząc na relację z sesji w niebotycznie wysokich szpilkach, którą zamieściła na Instagramie, można poczuć zimny dreszcz przechodzący po kręgosłupie. Nie wiadomo, czy Katarzynie też przeszedł, a powinien, bo kręgosłupy raczej kiepsko znoszą szpilki tej wysokości, nie wspominając już o stopach. 

Stylizacja, którą zaprezentowała Kasia składa się z  fantazyjnie drapowanej zielono-czarnej krótkiej sukienki i szpilek, wyraźnie zmuszających celebrytkę do balansowania na samych palcach.  Całe szczęście, że nie złapał jej skurcz… Zresztą, biorąc pod uwagę, że pozowała na pomoście, niebezpieczeństw było więcej. Nie sądzicie, że butami na platformie mogłaby osiągnąć lepszy efekt? 

Zobacz też:

Kasia Cichopek zrobi to w sierpniu. W TVP już wszyscy wiedzą o planowanych "atrakcjach" Ani myśli być gorsza od Hakiela


Katarzyna Cichopek i Kurzajewski mają teraz "cudowny czas". A tu jeszcze takie wieści o córce

Tina Louise pręży ciało na wakacyjnych fotkach

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Cichopek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy