Reklama
Reklama

Katarzyna Figura ma już tego dosyć! Sprawa ciągnie się latami

Katarzyna Figura miała nadzieję, że jej koszmar w końcu stanie się tylko przykrym wspomnieniem. Ostateczna sprawa rozwodowa miała odbyć się w kwietniu 2020 roku. Lecz nawet do niej nie doszło...

Dwadzieścia lat temu, 27 maja 2000 r. poślubiła amerykańskiego biznesmena Kaia Schoenhalsa. Dziś interesuje ją tylko rozwód. 28 kwietnia w sądzie miała się odbyć kolejna rozprawa. 

Katarzyna Figura (58 l.) liczyła, że wreszcie odzyska wolność. 

"Wobec obecnej sytuacji pandemii rozprawa rozwodowa Katarzyny Figury nie odbyła się" - mówi nam Joanna Adamowicz, asystenka rzecznika prasowego z Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. 

Ten rozwód jest jak niekończący się serial. Nic nie zapowiada jego szybkiego zakończenia. Pierwsza rozprawa odbyła się 28 lutego 2013 r., choć małżonkowie już wcześniej spotkali się w sądzie. 

Reklama

Mąż gwiazdy pozwał ją o zniesławienie po tym, jak w wywiadzie dla "Vivy" opowiedziała, że jest ofiarą przemocy domowej. W 2018 r. pani Katarzyna wygrała proces z mężem. 

"Zgodnie z wyrokiem wszystkie jego roszczenia, w tym również finansowe, zostały odsunięte. Wszelkie zarzuty wobec mojej osoby, (...) zostały całkowicie odsunięte" - mówiła aktorka. 

Ale nadal pozostawali małżonkami... Ostatnia sprawa rozwodowa miała miejsce pod koniec ubiegłego roku. 

"Niestety do orzeczenia rozwodu znowu nie doszło. Mieszkający w USA Shoenhals po prostu nie dotarł do sądu" - mówi Joanna Adamowicz. 

Małżonkowie nie mogli się też porozumieć w sprawie opieki nad ich dwiema córkami: Koko (17 l.) i Kaszmir (15 l.). Kiedy aktorka odzyska wolność? Jak udało nam się dowiedzieć, na razie nie wyznaczono nowego terminu rozprawy. 

Można powiedzieć, że sprawa, która wydawała się tak oczywista, wcale taka nie jest. A pani Katarzyna jest już nią zmęczona. 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Figura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama