"Prosisz, żebym się rozebrała. Żebym stanęła przed tobą naga. Żebym ściągnęła z siebie wszystko, co ci przeszkadza być ze mną blisko "- tymi słowami rozpoczyna swój utwór "Nagość" Katarzyna Grochola.
Czyżby ostatnio w jej życiu pojawił się nowy mężczyzna? Nie jest tajemnicą, że dotychczas gwiazda nie zaznała zbyt wiele szczęścia w miłości...
"Mój pierwszy mąż był dobry i miły, ale ja zakochałam się w innym. Kiedy zachorowałam, drugi mąż znalazł sobie inną" - wspominała pisarka.
Wiele lat temu związała się też z kimś, kto okazał się pedofilem. Aby zapobiec krzywdzie córki, Doroty Szelągowskiej, musiała uciec z domu. Gdy sądziła, że znalazła szczęście u boku Krzysztofa Jarczewskiego, on po sześciu latach związku zostawił ją.
"Brakuje mi ruchu w domu, radości, męża, któremu bym się rzucała na szyję. Nie jestem specjalistką od życia. Nie jestem nawet małżonką" - stwierdziła gorzko dwa lata temu.
Jednak ostatnio w jej życiu nastąpiły wielkie zmiany.
"Jestem kochana i to z wzajemnością" - zdradziła pisarka w rozmowie z "Na żywo". - "Mam cudownego faceta, który mnie wspiera i rozumie. Warto było czekać, by tego doświadczyć. Każdemu życzę takiego uczucia".
Na życzenie ukochanego, gwiazda na razie nie chce zdradzać jego tożsamości. Wiadomo tylko tyle, że jest muzykiem, przed laty popularnym w Polsce. Para niedługo zrealizuje projekt zawodowy - nagra płytę, na której będzie można usłyszeć opublikowaną w "Pocieszkach"- "Nagość" jako piosenkę.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
