Reklama
Reklama

Kayah zakochana! "To dopiero początek, ale bardzo mnie nakręca"

Kayah (48 l.) w najnowszym wywiadzie zdradziła, że nie jest już sama. W jej życiu pojawił się nowy przyjaciel, który pozwolił odzyskać radość życia.

Wokalistka nie kryje, że 2015 rok był dla niej bardzo trudny. Choć zawodowo wszystko układało się po myśli, w sferze uczuciowej kompletnie nie mogła się odnaleźć (rozstanie z Pako Sarrem).

"Było tak źle, że w ogóle zwątpiłam w to, że kiedykolwiek przeżyję jeszcze coś fajnego" - wyznaje w rozmowie z Pauliną Młynarską w programie "Lustro".

Dziś jest dużo lepiej. Artystka wróciła do biegania (przez rok zmagała się z przepukliną w kręgosłupie, co uniemożliwiało ruch) i codziennie z psem chodzi na długie spacery po lesie. W sferze uczuciowej także radzi sobie nieźle - w jej życiu jest nowy mężczyzna.

Reklama

"Jestem na etapie początku, więc w sumie nic jeszcze nie wiadomo, ale bardzo mnie to podnieca i powoduje, że chce mi się z łóżka wstać, zobaczyć, czy napisał. To mnie bardzo nakręca. Jak będzie, zobaczymy" - opowiada Kayah.

Nadal jednak zmaga się z brakiem wiary w siebie i niską samooceną, co jest pozostałością po dzieciństwie.

"Bardzo często porównuję się do innych. Moją słabością jest też to, że zbyt często uzależniam swoje poczucie szczęścia od oceny i obecności w moim życiu innych ludzi. Od dziecka tęsknię za czymś i nie wiem za czym. Kiedy nie mam miłości w życiu, jestem bardzo nieszczęśliwa. W pierwszej kolejności powinnam kochać siebie, a nie kocham".

***

Zobacz więcej materiałów o gwiazdach:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kayah
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy