Reklama
Reklama

Kinga Rusin oburzona: Brud, syf i odzież na wagę!

Kinga Rusin (42 l.) kolejny raz narzeka na otaczającą ją rzeczywistość. Tym razem poszło o brak przemyślanego zagospodarowania przestrzennego w centrum stolicy!

Była żona Tomka Lisa od pewnego czasu dzieli się na swoim blogu i Facebooku tym, co ją boli i wkurza.

Do tej pory zdążyła już ponarzekać m.in. na warszawskie "słoiki", które nie płacą podatków oraz na urzędników, którzy wprowadzili zbyt ogólną segregację śmieci!

Tym razem Kinga wypowiedziała się na temat brzydkich warszawskich ulic, które są za mało reprezentatywne!

"Brudno, hałas, drogo, bezsensowna organizacja przestrzeni, brak jakichkolwiek sensownych działań, które miałyby zachęcać do zaludniania i ożywiania tych centrów.

Reklama

I wiem co mówię, bo mieszkam w samym środku Warszawy, przy okazałym miejskim placu, który kiedyś miał być początkiem a'la paryskiego 'bulwaru Haussmana', a dziś jest wielkim parkingiem!" - żali się Rusin.

Wydaje się jednak, że najbardziej przeszkadza Kindze to, że w pobliżu jej apartamentu znajdują się głównie sklepy z odzieżą używaną...

"A tak jest brud, syf i odzież na wagę. Nie mam nic przeciwko ubraniowemu recyklingowi, ale wzdłuż głównej warszawskiej ulicy powinno być miejsce ma coś bardziej reprezentacyjnego" - dodaje.

Zgadzacie się z nią?



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kinga Rusin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy