Reklama
Reklama

Kinga Rusin szczęśliwa: Dziękuję w imieniu moich butów i samochodu!

Kinga Rusin na swoim Facebooku ponownie pokazuje twarz zaangażowanego w sprawy stolicy społecznika...

Czyżby celebrytka szykowała się do zostania radną? To już kolejny raz, gdy wypowiada się na tematy związane z problemami Warszawy.

Ostatnio zabrała głos w sprawie ustawy śmieciowej, apelując do "słoików", aby meldowali się w stolicy i płacili za wywóz!

Tym razem Rusin swoją uwagę skupiła na obsypywaniu ulic i chodników solą. Znana z zamiłowania do ekologii była żona Tomka Lisa nie jest zachwycona taką metodą zapobiegania ślizgawicom.

Oficjalnie martwi się o rosnące wzdłuż ulic drzewa, ale i niszczone przez sól jej drogie buty też ma na uwadze...

Reklama

"Jadę Traktem Królewskim i zastanawiam się - ile z posadzonych tu niedawno drzew wypuści wiosną liście? Sądząc po ilości soli na drodze, niewiele. Dobrze że chociaż zielony Żoliborz pozostanie, za klasykiem, 'pieprzony' a nie będzie solony.

Gratuluję mieszkańcom, że udało im się wywalczyć zakaz solenia ulic przy których rosną słynne żoliborskie drzewa.

Burmistrz Śródmieścia również wyłączył z solenia kilkanaście ulic w Centrum. W tym moją. Dziękuję w imieniu własnym, mojego samochodu, moich butów i okolicznej zieleni" - pisze Kinga.

Zgadzacie się z nią?


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kinga Rusin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy