Reklama
Reklama

Kora i Kamil Sipowicz przywiązali się do Ramony, ale są przygotowani na najgorsze

Kora (64 l.) i Kamil Sipowicz (62 l.) bardzo przywiązali się do suczki Ramony. Jest dla nich jak członek rodziny. Niestety piesek jest już w zaawansowanym wieku i jego właściciele przygotowują się na najgorsze.

Kora i jej mąż Kamil Sipowicz nigdy nie ukrywali, że suczkę Ramonę traktują jak członka rodziny. Jest z nimi już od szesnastu lat.

Piesek i wokalistka są niemal nierozłączni: bywają razem na imprezach, na zakupach, a nawet na telewizyjnych nagraniach. Zwierzak był przy Korze także przez cały czas trwania choroby. 

O suczce zrobiło się głośno za sprawą... zaadresowanej na jej "imię i nazwisko" paczki z marihuaną. Szybko wszczęto śledztwo, ale z powodu niewykrycia sprawcy umorzono je. 

Teraz bezkarna Ramona wiedzie sielskie życie na wsi, w posiadłości Kory i Sipowicza na Roztoczu. Jednak jej właściciele wiedzą, że jest w zaawansowanym wieku i są przygotowani na najgorsze.

Reklama

"Każdy kiedyś odejdzie, więc wiemy, że przyjdzie pora i na Ramonę. Z pewnością będzie to dla nas wstrząsające i tragiczne wydarzenie. Na szczęście mieszkamy w miejscu, w którym każdy żyje długo, bo mamy bardzo czyste powietrze" - opowiada mąż wokalistki w "Fakcie".

Oby suczka była z nimi jak najdłużej!

***

Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy