Reklama
Reklama

Kożuchowska rozczarowana decyzją przyjaciółki!

Małgorzata bardzo liczyła, że zaprzyjaźniona z nią reżyserka to jej zaproponuje rolę w najnowszym filmie. Wybór padł jednak na inną...

"Dostaję od życia to, o co poproszę - etat w teatrze, rolę w filmie" - mówiła kiedyś w wywiadzie. Czy tak jest nadal?

Wygląda na to, że na spełnienie tego ostatniego marzenia musi poczekać. Bo interesująca rola znów przeszła Kożuchowskiej (42 l.) koło nosa.

Jej dobra znajoma, reżyserka Magdalena Piekorz, szykuje się do kręcenia dramatu psychologicznego "Żbliżenia" o sile rodzinnych więzi.

Podobno Małgosia miała nadzieję, że to jej zaproponuje główną rolę w tej produkcji.

Tymczasem Magda obsadziła w tej roli... Joannę Orleańską.

Reklama

Nieprzypadkowo dwa lata temu Kożuchowska porzuciła rolę Hanki Mostowiak w serialu "M jak miłość".

"Małgosia jak każda rasowa aktorka marzyła od dawna o zagraniu w filmie fabularnym z prawdziwego zdarzenia. Czuła, że 'M jak miłość' jest tylko dla niej kulą u nogi i że z tego powodu nie dostaje ciekawszych propozycji. Liczyła, że teraz to się zmieni" - zdradza "Na Żywo" znajoma aktorki.

Ofert pracy w filmie dla czterdziestoletnich aktorek jest jednak jak na lekarstwo, nawet dla takiej gwiazdy, jak Kożuchowska.

Ostatnią duża produkcją, w której zagrała, była "Senność" w reżyserii właśnie Magdy Piekorz.

Kożuchowska liczyła, że i tym razem będzie mogła liczyć na jakąś rolę. Niestety, Orleańska, która też grała w "Senności", okazała się lepsza.

"Na zdjęciach próbnych to Joanna dotknęła tego, o co mi chodzi w interpretacji postaci" - tak oficjalnie tłumaczyła reżyserka.

Nieoficjalnie obawiała się, że intensywna praca Małgosi na planie serialu "Rodzinka.pl" mogłaby kolidować ze zdjęciami do filmu.

Cóż, może czas pogodzić się z szufladką aktorki serialowej i porzucić marzenia o wielkich filmowych produkcjach?


Na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama