Reklama
Reklama

Królowa Elżbieta II umiera?! Nocami ćwiczą jej pogrzeb!

Informacje o stanie zdrowia królowej Elżbiety II (94 l.) co chwila pojawiają się w mediach. Ostatnio poddanych zaniepokoiły problemy księcia Filipa, który w ciężkim stanie trafił do szpitala. Na szczęście został ostatnio wypisany. Wtedy też pojawiły się szokujące plotki o pogarszającym się zdrowiu jego małżonki. Ile w tym prawdy?

Każda choroba monarchini jest szeroko komentowana przez media, które zawsze w takim momencie przeczuwają najgorsze.

Elżbieta II umierała już zresztą kilka razy. Tego typu fake newsy regularnie pojawiają się w internecie. 

Często ich autorami byli dziennikarze, i to wcale nie ci tabloidowi! 

"Nawet pracownicy BBC wypuszczali w świat takie dziennikarskie kaczki. Zawodziła po prostu technika komputerowa i to, co miało być tylko treningiem, przedostawało się do publicznej wiadomości. Lektorzy i dziennikarze BBC przechodzą regularnie ćwiczenia na wypadek operacji 'London Bridge is down'. Zdanie „Most londyński wali się” to fragment dziecięcej rymowanki. 

Reklama

Oznacza w kodzie rządowym śmierć monarchini. Tę informację jako pierwszy – od lekarzy opiekujących się królową przez prywatnego sekretarza monarchini - otrzyma brytyjski premier. Potem przyjdzie etap powiadamiania o odejściu głowy państwa rządów Wspólnoty Narodów. Wreszcie oficjalną depeszę nada brytyjska agencja prasowa Press Association" - czytamy w książce Marka Rybarczyka "Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata Windsorów".

Plotki powróciły, gdy ogłoszono, że w tym roku nie odbędzie się uroczysta parada wojskowa z okazji urodzin brytyjskiej królowej.

Oczywiście ma to związek z pandemią koronawirusa, ale nie brakuje głosów, że to z powodu pogarszającego się stanu Elżbiety II.

Autor wyjawia, że pogrzeb królowej zaplanowany jest już w najdrobniejszych szczegółach i ćwiczony jest pod osłoną nocy.

Brytyjskie gazety już mają w swoich szufladach przygotowane tytuły pierwszych stron gazet, na których widnieje informacja o śmierci Elżbiety II. 

Bez wątpienia jej śmierć będzie ogromnym wstrząsem i to nawet w czasie pandemii, która przecież przyczyniła się do śmierci tysięcy Brytyjczyków. 

"Tak jak kiedyś odejście Diany - przypomni o śmiertelności, której nie potrafią uniknąć nawet najpotężniejsi tego świata" - czytamy.

"Dla Anglików śmierć Elżbiety będzie wydarzeniem, którego głębszy skutek emocjonalny trudno przewidzieć" - dodaje z kolei w biografii monarchini Paola Calvetti.

***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama