Reklama
Reklama

Krupa stracił cierpliwość

Pamiętacie "czułą" sesję zdjęciową Edyty Górniak i Darka Krupy na festiwalu w Opolu? Edyta praktycznie zmusiła męża do odegrania szopki przed fotoreporterami. Darek w pewnym momencie nie wytrzymał...

Nie wiadomo, po co Edyta (37 l.) zaciągnęła Darka (33 l.) przed obiektywy fotoreporterów na festiwalu w Opolu. Nie sądziła chyba, że prasa da się nabrać i zacznie pisać o pogodzeniu się małżonków.

Podczas gdy Górniak, uwieszona na ramieniu męża, wdzięczyła się do fotografów, Krupa z trudem opanowywał irytację. "Najwyraźniej nie chciał się przytulać ani całować. Próbował przerwać tę farsę, ale Górniak nie dawała za wygraną. Aż powiedział kategorycznie: dosyć! Wtedy pozwoliła mu odejść" - wspomina informator pisma "Show".

Krupa wciąż jest menadżerem Edyty. Do Opola przyjechali jednak osobno, zamieszkali też w różnych hotelach. Rozmawiali ze sobą tylko wtedy, gdy było to absolutnie niezbędne.

Reklama

Gdy więc sztucznie ożywiona Górniak nagle złapała męża za rękę i zaciągnęła przed fotoreporterów, zdołał powstrzymać irytację tylko chwilę.

Jak myślicie, co sprawia, że tak różni od siebie ludzie wytrzymują ze sobą tyle lat?

Show
Dowiedz się więcej na temat: Dariusz Krupa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy