Reklama
Reklama

Krystyna Kołodziejczyk: Romans przekreślił jej małżeństwo

Krystyna Kołodziejczyk poznała swojego pierwszego męża w latach 60. Para doczekała się syna i wydawało się, że nic nie jest w stanie zachwiać ich związkiem. W połowie lat 70. w życiu aktorki pojawił się jednak Jan Englert (75 l.), który zawładnął jej sercem. Ale to, co było dla niej miłością, dla niego okazało się ledwie miłostką...

Miała niespełna 18 lat, gdy debiutowała w filmie dla dzieci Król Maciuś I. Od tamtej pory nie sposób było widzom ją zapomnieć. A dziś trudno uwierzyć, że ta wielkooka częstochowianka 30 marca obchodzi 80. urodziny.

Miała szczęście, że zawodu uczyła się od najlepszych. Od Adolfa Dymszy czy Stefanii Górskiej. Ale podpatrywała u nich nie tylko sztukę aktorską. - Miałam wspólną garderobę ze Stefcią, która karmiła mnie różnymi towarzyskimi opowieściami, czasami pikantnymi - wspominała po latach pracę na planie Café pod Minogą.

Reklama

Zdjęcia kręcone były w Warszawie na Targówku, na Starym Mieście, na Solcu, czy na Mariensztacie. Lekcje tu odebrane młoda Krysia zapamiętała na całe życie. - Otwierałam szeroko oczy i patrzyłam na kolegów aktorów, obserwowałam, jak oni grają, jak pracują.

Wśród nich był pierwszy w polskim kinie czarnoskóry aktor, Mokpokpo Dravi (†84 l.), wówczas jeszcze student socjologii. Gorliwie ucząc się polskiego, podbił jej serce. - Mówił łamaną polszczyzną i był bardzo uroczy - wspominała zmarłego 5 lat temu kolegę. - Nigdy nie było na niego ataku czy gwizdu, ludzie byli sobie tak życzliwi. Mokpokpo przyjechał na zlot młodzieży i został na trochę w Polsce.

W jej życiu film przeplatał się z teatrem. Była na czwartym roku studiów i szykowała się do dyplomowego przedstawienia, gdy jedna z reżyserek poleciła ją do teatru w Koszalinie. Tam została na 4 lata, w międzyczasie zdając eksternistycznie egzamin aktorski w Łodzi. Po nim znów mieszkała i grała w Koszalinie, aż wreszcie trafiła na kilkanaście lat do Bydgoszczy.

Z tym miastem związał ją mąż - reżyser Andrzej Ziębiński. Pod koniec lat 60. został dyrektorem teatru Ziemi Mazowieckiej. I urodził się im syn, Maciej (51 l.), który poszedł w ślady ojca i został reżyserem. Przyjechali do Warszawy. Grała w filmach i serialach. Niezapomniana jako wójtowa z "Chłopów", a po latach jako Helena Grzelakowa w serialu "Miodowe lata".

Była doskonała w dubbingu - głos podkładała w uwielbianych przez dzieci bajkach: "Pszczółce Mai" i "Smerfach". Ale najważniejszy był dla niej teatr. Była ulubioną aktorką Adama Hanuszkiewicza, wybitnego reżysera.

W połowie lat 70. głośno było o uczuciu, którym do niej zapałał Jan Englert. Romans zachwiał jej małżeństwem. Ale to, co było dla niej miłością, dla niego okazało się ledwie miłostką. Szybko znalazł inną, ale jej małżeństwo tego nie przetrwało. Dziś nie ma już do niego o to żalu, dawni kochankowie żyją w przyjaźni.

Gdy po 10 latach wydawało się, że jej kariera przystopowała, wypatrzył ją Stanisław Bareja, który szukał dojrzałej aktorki do kolejnej komedii. Na plan serialu "Zmiennicy" zaprowadził ją przyjaciel - Roman Polański. Przekonał Stanisława Bareję, że nie znajdzie lepszej od niej Heleny Koniuszkowej.

- Kiedy się spotkaliśmy, popatrzył na mnie i powiedział: Właśnie takiej baby szukałem! - śmiała się aktorka po latach. Latami utożsamiana była z serialową matką Mariana. Miało to pewne dobre strony, bo nie raz przydawało jej się to w prawdziwym życiu.

- W tamtych latach w hali Mirowskiej dostawałam towary spod lady, bo jak mówiły ekspedientki, musiałam nakarmić dobrze synusia! - opowiadała. Świetnie sprawdzała się w roli matki także w życiu. Z drugiego małżeństwa ma drugiego syna, który został pilotem. Wielką miłością obdarza nastoletnie wnuczęta Anię i Andrzeja.

W serialach przestała pojawiać się 2 lata temu. Ze sceny nie zrezygnowała. W Warszawie występuje w sztuce NOS oraz w komedii Trzeba zabić starszą panią w warszawskim Och-Teatrze. - Dobrze się czuję, gdy gram i jestem potrzebna. Najgorzej wypadam w roli emerytki - powiedziała kilka lat temu.

***


Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:


Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Krystyna Kołodziejczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy