Reklama
Reklama

Krzysztof Globisz: Rozpłakał się ze wzruszenia

Dla takich momentów warto żyć, by potem być naprawdę silnym.

Premiera "Szewców" Stanisława Ignacego Witkiewicza w krakowskim Teatrze Starym była wyczekiwana przez widzów od dawna. Reżyserka spektaklu Justyna Sobczyk zdecydowała się bowiem zatrudnić do swojego przedstawienia aktorów z niepełnosprawnością. Zresztą od lat pracuje w Teatrze 21 z osobami chorującymi na autyzm i z zespołem Downa. Na scenie pojawił się też Krzysztof Globisz (60 l.), który wcielił się w rolę Hiper Robociarza.

Przypomnijmy, że aktor od pewnego czasu sam zmaga się z ułomnością własnego organizmu. Wciąż nie powrócił do pełni sił i zdrowia po przebytym w 2014 roku udarze mózgu.

Reklama

Podczas premiery nie mogło zabraknąć bliskich pana Krzysztofa. W teatrze pojawiła się jego żona Agnieszka oraz starszy syn Krzysztof junior razem ze swoją małżonką. Wszyscy starali się pomagać aktorowi, chociaż coraz lepiej widać, że rehabilitacja, którą cały czas przechodzi, przynosi wymierne efekty.

Aktor nadal ma problemy z chodzeniem i musi wspierać się o lasce, ale porusza się już o własnych siłach i to jest w tej chwili najważniejsze. Prawdziwe emocje zaczęły się jednak po spektaklu. Gratulacjom nie było końca. Również publiczność zgromadzona w teatrze nagrodziła gromkimi brawami występ Krzysztofa i jego kolegów.

Dlatego aktor zdecydował się uczestniczyć w bankiecie po przedstawieniu. Tu doszło do wyjątkowego zdarzenia. W pewnym momencie podeszła do niego jedna z niepełnosprawnych aktorek z zespołem Downa, która również brała udział w przedstawieniu. Mocno go przytuliła i wyraziła słowa uznania dla niego oraz podziękowała, że mogła razem z nim pojawić się na scenie.

Krzysztof Globisz tak był zaskoczony tym faktem, że momentalnie się wzruszył. W ułamku sekundy łzy popłynęły z jego oczu strumieniem!

***

Zobacz więcej materiałów z życia osób znanych:

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Globisz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy