Reklama
Reklama

Krzysztof Rutkowski zdradza szczegóły akcji wywiezienia Alfiego do Włoch! Są problemy!

Krzysztof Rutkowski (58 l.) wyjawił właśnie szczegóły akcji, która ma na celu uratowanie chorego chłopca z Wielkiej Brytanii. Okazuje się, że detektyw już na początku spotkał się z oporem służb w Anglii.

Chory na nieznane neurologiczne schorzenie Alfie nadal żyje mimo odłączenia go od aparatury podtrzymującej jego czynności życiowe. Dla rodziców chłopca jest to walka z czasem, by zdążyć wywieźć go do Watykanu, gdzie jeden ze szpitali wyraził chęć zdiagnozowania Alfiego i próby dalszego leczenia. 

Niestety zadanie to jest o tyle utrudnione, że brytyjski sąd nie wydał na wyjazd chłopca zgody i to on zadecydował o odłączeniu go od sprzętu. Od kilku dni sprawą tą emocjonują się media na całym świecie, w tym także i w Polsce.

Reklama

Do Toma, ojca Alfiego dotarła wieść o polskim detektywie Krzysztofie Rutkowskim, który zadeklarował się zorganizować pomoc w przetransportowaniu chłopca do Włoch, mimo zakazu wydanego przez Wielką Brytanię.

"Nasze działania przeprowadzamy w zgodzie z brytyjskim prawem. Chcemy uratować to dziecko i wesprzemy rodzinę w znalezieniu legalnego rozwiązania" - zapowiedział dziś rano Krzysztof Rutkowski. 

Ekipa mająca za zadanie uratować chłopca dotarła z Polski do Liverpoolu, lecz już tam pojawił się problem. Miała na nich czekać rodzina umierającego dziecka - siostra i brat Toma, ojca Alfiego. To oni mieli przekazać pierwsze informacje i ustalić plan działania całej akcji. Niestety nie doszło do tego, gdyż - jak informuje Rutkowski - rodzina została zatrzymana.

"Otrzymałem informację, że zostali zabrani z lotniska i przewiezieni na pilne spotkanie do szpitala. Tam mieli podpisać oświadczenie o zakazie przekazywania informacji ze szpitala, komukolwiek na zewnątrz" - przekazuje agent Rutkowskiego.

Ponoć detektyw wraz ze swoimi ludźmi ma już nie jedno, a kilka rozwiązań, jak wydostać Evansa z Wielkiej Brytanii.

"Mamy też propozycję, która w tej sytuacji może okazać się tzw. trzecią drogą czyli kompromisowym rozwiązaniem, ratującym życie chłopca. Za godzinę będziemy chcieli ją przedstawić ojcu dziecka" - czytamy wypowiedź agenta Krzysztofa na portalu Patriot24.    

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Rutkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy