Reklama
Reklama

Księżna Charlene w depresji

Księżna Charlene nie ma łatwo... Nie dość, że - jak głoszą plotki - życie u boku księcia Alberta to dla niej męczarnia, to jeszcze w ogóle nie potrafi zaskarbić sobie sympatii Monakijczyków.

33-letnia ekspływaczka boryka się z podobnym problemem jak księżna Kate - ona też jest oceniana przez opinię publiczną głównie przez pryzmat swoich sukcesów reprodukcyjnych. A że w związku z księciem Albertem takowymi pochwalić się nie może, to i poddani patrzą na nią wyjątkowo nieufnie.

Jak donosi francuski magazyn "Voici", to, że nie może dać swojemu 54-letniemu mężowi potomka, powoli wpędza Charlene w depresję. Z informacji gazety wynika, że przyszła ciąża księżnej to na dworze temat zabroniony - nikt nie chce jej dodatkowo drażnić. Złośliwi twierdzą jednak, że prawdziwym powodem, dla którego Albert i jego piękna małżonka nie mogą począć dziecka jest fakt, że... od dawna razem nie mieszkają.

Reklama

Są tacy, którzy wierzą, że Charlene do małżeństwa z księciem została zmuszona, w głębi duszy szczerze go nie znosi, a w dniu ślubu chciała nawet uciec sprzed ołtarza, dowiedziawszy się o trzecim nieślubnym dziecku, jakie jej luby spłodził w czasie, gdy byli już razem. Przypomnijmy bowiem, że Albert ma już 20-letnią córkę i 7-letniego syna.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Księżna Charlene
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy