Reklama
Reklama

Kuba Wojewódzki traci nad sobą kontrolę!? Czuje, że to koniec jego kariery?

Oglądalność programu Kuby Wojewódzkiego ciągle spada. Mówi się, że ten sezon może być ostatnim. Czy to z tego powodu gwiazdor nie radzi sobie ze stresem i atakuje dziennikarzy, w tym byłego chłopaka ukochanej?

Na prezentacji jesiennej ramówki TVN-u pojawiły się wszystkie największe gwiazdy stacji.

Ale tylko Kuba Wojewódzki (51 l.) nie dostał braw od licznie zgromadzonych dziennikarzy. 

"Dajcie mu trochę oklasków. Dla niego to jak lajki"– prowadzący imprezę Szymon Hołownia próbował ratować niezręczną sytuację, zachęcając zebranych do owacji.

Na próżno. Gwiazdora przywitało wymowne milczenie. 

"Kuba zebrał to, co od kilku tygodni sieje. Wypowiedział wojnę dziennikarzom i nie powinien się dziwić, że ci postanowili go ukarać" - kwituje w "Na Żywo" uczestnik imprezy.

Reklama

Odkąd niemłody już gwiazdor związał się z 27-letnią modelką Renatą Kaczoruk, jeszcze pilniej strzeże swojej prywatności.

Nic więc dziwnego, że tak rozwścieczyło go, że w dwutygodniku „Show”, ukazały się zdjęcia zrobione im na plaży w Juracie.

Kuba zareagował histerycznie. Na swoim Facebooku opublikował zdjęcie redaktor naczelnej pisma, nawołując do przysyłania informacji z jej życia prywatnego.

Dziennikarze nie pozostali mu dłużni. Uderzyli w najbardziej czuły punkt Kuby – wytknęli mu jego wiek.

"Super Express w artykule „Kuba Wojewódzki na plaży, czyli stary człowiek i morze”, dopiekł mu do żywego.

W ostatnich tygodniach gwiazdora spotkał jeszcze jeden cios.

Magazyn biznesowy„Forbes” opublikował ranking najcenniejszych gwiazd show-biznesu.

Okazało się, że Wojewódzki spadł z 6. na... 19. miejsce. Showman, znany z zamiłowania do luksusu, odczuł to boleśnie. 

Próbował nawet w tej sprawie interweniować!

"Najpierw zadzwoniła do nas jego asystentka. Mówiła, że to skandal, że Kuba zajmuje dopiero 19. miejsce, potem on sam zabrał jej słuchawkę.

Był oburzony swoją pozycją, tłumaczył, że przecież załatwił to sobie z nami, że będzie wyżej" – opowiada tygodnikowi koordynator pracy redakcji „Forbesa”.

Na tym się nie skończyło. Po pół godzinie Kuba zadzwonił do redakcji ponownie.

"Przedstawił się jako dziennikarz 'Show', ale poznałem go po głosie.

Pytał, czy tak niska lokata Wojewódzkiego to zemsta wicenaczelnego Eryka Stankunowicza za to, że ukradł mu dziewczynę" – relacjonuje pracownik redakcji.

Kilka lat temu jego partnerka Renata rzeczywiście spotykała się ze Stankunowiczem, choć zażyłość skończyła się na długo zanim modelka poznała Wojewódzkiego.

"Kuba zrobi wszystko, by utrzymać się na szczycie.

To bystry facet, wie, że jego pozycja w show-biznesie słabnie, bo jego program zwyczajnie zaczął nudzić widzów" – wyjaśnia osoba z jego otoczenia.

Zamiast prawdziwych osobowości, mających coś do powiedzenia, Wojewódzki zaczął zapraszać chichoczące gwiazdeczki pozwalające mu się obrażać.

Żeby doszło do zmian, musi ich chcieć sam prowadzący. Z tym jednak jest kłopot.

"Smutne jest, że Kuba nie pracuje nad sobą. Za bardzo uwierzył, że wystarczy być" – podsumowuje medioznawca, Wiesław Godzic. 

Agresywne zachowanie gwiazdora to zapewne skutek tego, że grunt pali mu się pod nogami. Przyzwyczaił się, że wolno mu kpić ze wszystkich i wszystkiego.

Ale on jest nietykalny...

Do czasu?

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Kuba Wojewódzki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy