Reklama
Reklama

„Lilibet” to nie jedyne przezwisko królowej! Oto najciekawsze przydomki w rodzinie królewskiej

Przydomek „Lilibet”, którym posługują się najbliżsi względem królowej stał się ostatnio popularny, ze względu na decyzję księcia Harry’ego i Meghan, którzy wybrali go jako imię dla swojej nowonardzonej córeczki. Okazuje się jednak, że przezwisk i zabawnych zdrobnień, jest w rodzinie królewskiej dużo więcej!

95-letnia monarchini była "Lilibet" przede wszystkim dla swoich rodziców i męża. Książe Filip miał też dla niej swoje specjalne, urocze zdrobnienie, które zostało pokazane w serialu "The Crown" o życiu królowej. "Cabbage" czyli "kapustka" było bardzo intymnym i zabawnym określeniem funkcjonującym wyłącznie między małżonkami.

Prawnuki królowej mają dla niej inne, specjalne określenie. W dokumencie z 2016 roku na temat panowania Elżbiety II, Kate Middleton wyjawiła, że jej dzieci, George i Charlotte, zwracają się do prababci "Gan-Gan". Tak przynajmniej było w momencie, kiedy książę George miał zaledwie 2,5 roku.

Reklama

Tymczasem książę William w stosunku do swojej żony, często używa pieszczotliwego zwrotu "Poppet". Na język polski przetłumaczylibyśmy go jako "dziecinko". Sama Kate również nie mówi do męża po imieniu. W wielu wywiadach można usłyszeć, jak do ojca swoich dzieci zwraca się "darl", w skrócie od "darling".

Dużo ciekawsze przezwisko nadała jednak Williamowi jego matka, księżna Diana. "Wombat" - bo tak ono brzmi, pochodzi od nazwy uroczego, pulchnego zwierzątka z rodziny torbaczy, które żyje w Australii. Diana zaczęła używać tego zdrobnienia po tym, jak razem z mężem i malutkim wtedy Williamem, odwiedzili ten kraj.

- żartował książę w jednym z wywiadów w 2007 roku.

Dzieci księcia i księżnej Cambridge mają zdrobnienia bezpośrednio związane z ich pełnymi imionami - Charlotte (6 l.) to dla rodziny "Lottie", a George (7 l.) to "PG".

Inne przydomki w rodzinie królewskiej

Książe Harry i Meghan również mają wśród bliskich swoje przydomki. Mama Archiego i Lilibet Diany zwraca się do męża "Haz", o czym mogliśmy się dowiedzieć z programu James Cordena, w trakcie którego Meghan użyła tego określenia.

Z kolei była księżna Sussex miała w rodzinie królewskiej niezbyt pieszczotliwy przydomek nadany jej przez teścia. Książe Karol nazywał ją ponoć "Tungsten" - jest to w języku angielskim nazwa bardzo mocnego metalu, niemal tak mocnego jak charakter i determinacja jego synowej.

Przydomkami posługiwali się także książę Karol i jego obecna żona Camilla w czasach, kiedy spotykali się za plecami księżnej Diany. Nawet prasa zaczęła ich nazywać "Fred i Gladys", po tym jak niewierny mąż podarował kochance bransoletkę z wyrytymi sekretnymi imionami.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy